Zajęło to nieco czasu, ale prawdziwy, w istocie neobolszewicko-rewolucyjny, cel i styl działań tzw. Strajku Kobiet, zaczyna docierać do opinii publicznej. Wystarczyło, by odurzone początkowym powodzeniem bojówkarki zaczęły swobodnie mówić, by Polacy je po prostu zobaczyli - bez makijażu nakładanego przez propagandę III RP. Jawne przyzwolenie na przemoc, pogawędki o napadaniu na kościoły, idąca za tym realna agresja - otworzyły wielu osobom oczy. Do tego doszły oczywiste już dzisiaj tragiczne skutki rozsiania koronawirusa przez organizatorki i organizatorów protestu. Bo nigdy się nie dowiemy ile dokładnie osób zmarło przez wielotygodniowe już wyprowadzania ludzi na ulicę, ale ofiar epidemii jest wyraźnie więcej.
To obciąża ich sumienia, jeśli je mają.
Napisałem odruchowo, że Polacy zobaczyli bojówkarki w wulgarnej akcji. Ale czy wszyscy? W wielu mediach obraz tzw. Strajku Kobiet jest upiększany, pokazywany za pomocą sesji fotograficznych podpinających się celebrytek, a nie realnych wizerunków i działań wściekłych na świat, wyraźnie nieszczęśliwych, aktywistek.
Weźmy pod lupę sobotę.
„Wiadomości” TVP pokazują wstrząsającą scenę. Oto pani Lempart wyzywa policjanta, atakuje go, wreszcie pluje.
Imię, nazwisko i numer służbowy. Taka z was kur.. policja! Tfu [splunięcie w twarz]. Prawa nie stosujecie w ogóle. Ostatnia stąd wyjdę. Będziecie tu stali jak frajerzy do jutra, jak chcecie. Wypier……
Policjant nic nie robi. Nikogo nie atakuje. Stoi. Broni prawa. Konstytucji. Wykonuje rozkazy.
To ten kadr:
Zostawmy na boku to „prawa nie stosujecie” na zgromadzeniu w środku epidemii. Ale ta wulgarna agresja wobec policjanta, który broni prawa i polskiej demokracji (bo uliczna próba przejęcia władzy jest atakiem na naszą demokrację), nikogo nie zostawia obojętnym. Na dodatek oplucie może dziś oznaczać zakażenie koronawirusem.
Nie trzeba nic mówić, komentować, wystarczy zobaczyć, by zrozumieć z jakim typem i jakim ruchem mamy do czynienia.
Wystarczą same fakty. Właśnie - FAKTY. Dumne słowo. Czy w sztandarowym programie TVN o tej scenie i innych ukazujących agresję wspomniano?
Nie. Tutaj strajk kobiet jest upudrowanym buntem wrażliwych i delikatnych dziewczyn.
Nie poddajemy się i nie poddamy
— już tytuł materiału zapowiada ton inscenizacji.
Pani Lempart jest tu ciepłą ciocią zapraszającą na protest:
A dalej:
Domagają się wolności - jak mówią - w imię matki, córki i siostry.
I tylko zła policja
wielokrotnie blokowała marsz, spisywała uczestników.
O tym, że mamy stan epidemiczny i policja nie może pozostawać obojętna na dzień po dniu organizowane spotkania siejące zarazę - ani słowa.
Materiał przygotowała Katarzyna Kolenda-Zaleska. Plucia przez panią Lempart na policjanta nie zauważyła.
Oto dwa materiały, dwa kadry, które pokazują, dlaczego III RP tak bardzo chce zniszczyć obecną TVP. Mówiąc wprost: takich scen macie nie oglądać. I już byłoby posprzątane, byłoby pięknie, ale niestety - te paskudy z TVP pokazały.
Szanowne „Fakty TVN”, a może jutro to pokażecie?
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/528598-oto-chodzi-w-nagonce-na-tvp-takich-scen-macie-nie-ogladac