Portal wPolityce.pl zapoznał się z pytaniami prejudycjalnymi do TSUE, które 18 listopada sędzia Igor Tuleya skierował do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w Luksemburgu. Nie ma w nich ani słowa o sprawie, którą prowadził i w ramach której składał swoje zapytania do Trybunału.
Portal wPolityce.pl jako pierwszy ujawnił, że sprawa, którą Tuleya zawiesił dotyczy tzw. afery Pozabankowego Centrum Finansowego (PCF), wybuchła w 2013 roku, gdy okazało się, że twórca firmy mógł oszukać swoich klientów na 14 milionów złotych. Oferował on „złoty interes”, czyli lokaty i obligacje, na których można było „zarobić” nawet 25 proc. Wszystko okazało się mrzonką. 230 osób olbrzymie pieniądze, a w 2017 roku do sądu trafił akt oskarżenia przeciwko twórcy przekrętu. Rafałowi K., twórcy PCF, prokuratura zarzuciła popełnienie 60 przestępstw. Wśród nich znalazły się takie jak pranie brudnych pieniędzy i wyłudzenia. Sprawę, przez ostatnie lata, prowadził właśnie sędzia Igor Tuleya.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:Sukces ministra Ziobry! Rzecznik TSUE: Pytania prejudycjalne sądów ws. systemu dyscyplinarnego w Polsce należy uznać za niedopuszczalne
Na stronie Sądu Okręgowego w Warszawie zamieszczono już postanowienie Tulei o skierowaniu pytań prejudycjalnych do TSUE. Okazuje się, że w czterostronicowym dokumencie nie znalazło się ani jedno odniesienie do sprawy prowadzonej przesz sędziego. Nie ma nawet śladu informacji, w jaki sposób pytania prejudycjalne korelują z aferą Pozabankowego Centrum Finansowego! W pytaniach sporo jest za to publicystki i manipulacji.
Rzeczpospolitą Polską zobowiązano do zwieszenia stosowania niektórych przepisów ustawy (…) dotyczących tzw. Izby Dyscyplinarnej oraz od powstrzymywania się od przekazania spraw zawisłych przed tą izbą do rozpoznania przez skład, który nie spełnia wymogów niezależności
– napisał Tuleya.
Warto więc przypomnieć panu sędziemu, że Izba Dyscyplinarna została „zamrożona” przez TSUE tylko w przypadku spraw dyscyplinarnych sędziów. Sprawą immunitetu TSUE się nie zajmował, a to oznacza, że Izba ma pełne prawo uchylać lub nie wyrażać zgody na uchylenie immunitetu sędziom.
PEŁNA TREŚĆ PYTAŃ PREJUDYCJALNYCH SĘDZIEGO TULEI DO TSUE:
Sędzia Tuleya przekonuje też, że Izba Dyscyplinarna nie jest „sądem” i przedstawia szereg argumentów, które wszyscy już od dawna znamy na pamięć i które wielokrotnie przedstawiane były nie tylko w Komisji Europejskiej, ale także w samym Trybunale Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Ot, publicystyka prawnicza, która z rozpatrywaną, a następnie zawieszoną sprawą nie ma nic wspólnego.
Powtórka z rozrywki?
Szykuje się więc kolejna kompromitacja sędziego Tulei w kontekście składanych przez niego pytań prejudycjalnych. W lutym 2019 roku, eksperci Komisji Europejskiej uznali jego pytania do TSUE za niedopuszczalne, gdyż nie miały one nic wspólnego z zawieszoną wtedy przez sędziego sprawą.
W związku z powyższym Komisja uważa, że pytanie prejudycjalne zadane w sprawie C-563/18 jest niedopuszczalne, gdyż nie ma znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy zawisłej przed sądem odsyłającym, ani nie pozwala wyjaśnić zagadnienia wstępnego związanego z tą sprawą.
– stwierdzała opinia KE.
To jednak nie koniec. W marcu tego roku sam Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej uznał pytania m.in. sędziego Igora Tulei za niedopuszczalne i odmówił na nie odpowiedzi. Tuleya także pytał w nich o kwestie dyscyplinarne. We wrześniu ubiegłego roku Rzecznik Generalny TSUE także nie zostawił suchej nitki na pytaniach Tulei, który by je zadać, wstrzymał proces groźnych gangsterów, członków gangu „obcinaczy palców”. Możliwe, że te najnowsze pytania „męczennika” Tulei skończą dokładnie tak samo jak i te poprzednie.
WB
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/528424-kompromitacjapoznalismy-pytania-prejudycjalne-tulei-do-tsue