Oświadczyłem dziś kanclerz Niemiec Angeli Merkel, że Polska oczekuje dalszych prac pozwalających na znalezienie rozwiązania, które zagwarantuje prawa wszystkich państw UE i potwierdziłem naszą gotowość do zawetowania nowego budżetu - poinformował w piątek na Facebooku premier Mateusz Morawiecki. Rozmowa rozpoczęła się o godz. 11.00.
Oświadczenie premiera Morawieckiego
Szef rządu rozmawiał w piątek telefonicznie z kanclerz Niemiec w sprawie m.in. negocjacji dotyczących wieloletniego budżetu UE na lata 2021-2027, w tym o rozporządzeniu dotyczącym mechanizmu powiązania budżetu z praworządnością, któremu sprzeciwia się Polska i Węgry.
Premier podkreślił, że kwestia kolejnego wieloletniego budżetu UE to aktualnie najważniejsze zadanie, jakie stoi przed prezydencją niemiecką w Radzie UE.
Dodał, że rozmowa odbyła się w dobrej atmosferze poszanowania „odmienności stanowisk”.
Nasz wspólny sukces, jakim zakończyły się lipcowe negocjacje budżetowe, musi zostać teraz przełożony na odpowiednie zapisy prawne, które następnie zostaną zatwierdzone przez wszystkie państwa UE
—napisał szef rządu.
Na wstępie rozmowy podkreśliłem raz jeszcze, że będziemy bronić suwerennego prawa państw europejskich do realizowania zmian i reform oraz litery i ducha traktatów, które stanowią prawo pierwotne i nadrzędne wobec jakichkolwiek innych aktów prawnych i wtórnych mechanizmów, jakie zawierają aktualne propozycje instytucji europejskich. To stwierdzenie stanowi fundament naszego stanowiska i punkt wyjścia do dalszych rozmów
—zaznaczył Morawiecki.
Szef polskiego rządu podkreślił również, że dotychczasowy projekt rozporządzenia nie został jeszcze ostatecznie zatwierdzony przez unijnych liderów.
Dotychczasowy projekt rozporządzenia w sprawie ochrony budżetu UE w przypadku uogólnionych braków w zakresie praworządności w państwach wspólnoty nie został zatwierdzony i nie może zostać przyjęty. Sprzeciw zgłosiliśmy my oraz Węgrzy. Zaznaczyłem wyraźnie, że wentyl bezpieczeństwa w postaci weta musi istnieć jako gwarancja uwzględniania racji i obaw wszystkich państw członkowskich
—czytamy we wpisie Morawieckiego.
Szef rządu zaznaczył, że Polska konsekwentnie stoi na stanowisku, że regulacje unijne muszą być zgodne z traktatami, decyzjami Rady Europejskiej i gwarantować pewność prawną.
Aktualny projekt rozporządzenia nie gwarantuje tej pewności. Zawarte w nim kryteria są ogólne i podatne na bardzo szeroką interpretację
—ocenił Morawiecki.
Oświadczyłem dziś Pani Kanclerz, że Polska oczekuje dalszych prac pozwalających na możliwie szybkie znalezienie rozwiązania, które zagwarantuje prawa wszystkich państw członkowskich oraz poszanowanie procedur traktatowych
—poinformował premier na Facebooku.
Dodał, że poprosił „również o głębokie przeanalizowanie naszych racji nie tylko z punktu widzenia sporu, który obecnie się toczy, ale także spójności i przyszłej wizji Europy”.
Potwierdziłem również naszą gotowość do zawetowania nowego budżetu, jeżeli nie znajdziemy rozwiązania, które jest dobre dla całej UE, a nie tylko dla niektórych jej członków
—poinformował szef polskiego rządu.
Spór o mechanizm praworządności
Państwa członkowskie UE nie osiągnęły w ubiegły poniedziałek jednomyślności ws. wieloletniego budżetu UE i decyzji ws. funduszu odbudowy. Polska i Węgry zgłosiły zastrzeżenia w związku z rozporządzeniem dotyczącym powiązania środków unijnych z tzw. praworządnością. Rozporządzenie przyjęto większością kwalifikowaną państw członkowskich.
Obecne negocjacje prowadzi prezydencja niemiecka. Kanclerz Angela Merkel po czwartkowym wideoszczycie UE powiedziała, że trzeba kontynuować rozmowy z Węgrami i Polską.
Istnieje konsensus w sprawie budżetu UE, ale nie w sprawie mechanizmu praworządności
—podkreśliła. Obiecała, że Niemcy, które obecnie sprawują prezydencję w UE, zbadają wszystkie możliwe opcje.
Premier Mateusz Morawiecki zapowiedział wcześniej, że Polska na pewno skorzysta z prawa do sprzeciwu, jeśli nie będzie satysfakcjonującego Warszawę porozumienia w sprawie powiązania kwestii praworządności z budżetem UE. Premier Węgier Viktor Orban skierował list do niemieckiej prezydencji i szefów unijnych instytucji, w którym zagroził zawetowaniem budżetu UE i funduszu odbudowy, jeśli wypłata środków będzie powiązana z kwestią praworządności.
W piątkowym komunikacie Müller podkreślił, że Polska i Węgry nie wyraziły poparcia dla całego pakietu finansowego, który obejmuje wieloletni budżet UE na lata 2021-2027 oraz dla tzw. Funduszu Odbudowy, zawierającego nadzwyczajne środki przeznaczone na zwalczanie skutków kryzysu związanego z pandemią koronawirusa.
Polska konsekwentnie stoi na stanowisku, że regulacje unijne muszą być zgodne z traktatami i decyzjami podjętymi na forum Rady Europejskiej oraz gwarantować pewność prawną. Ewentualne rozporządzenie dotyczące ochrony budżetu UE powinno zapewniać skuteczne zapobieganie nadużyciom i nieprawidłowościom finansowym
—napisał rzecznika rządu.
Aktualny projekt rozporządzenia nie gwarantuje tej pewności. Zawarte w nim kryteria są ogólne i podatne na bardzo szeroką interpretację. Stanowi to odejście od zasady, zgodnie z którą sankcja musi być oparta na konkretnym naruszeniu konkretnego prawa. Polska popiera dokładne kontrolowanie rzetelności wydatkowania unijnych zasobów finansowych. Kontrola ta powinna być skrupulatna i oparta o surowe kryteria. Nie może jednak – pod pretekstem ochrony praworządności – odbywać się w oparciu o swobodną ocenę, oderwaną od weryfikowalnych dowodów
—dodał Müller.
kk/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/528386-oswiadczenie-premiera-morawieckiego-po-rozmowie-z-merkel