Lech Kołakowski złożył rezygnację z PiS datowaną wstecznie na 17 listopada. Nie udało się przekonać pana posła. Chyba jednak był zdecydowany wyjść z PiS. Rozumiem, że emocje wzięły górę. Żałujemy, ale nie załamujemy rąk
– powiedział w telewizji wPolsce.pl Krzysztof Sobolewski, szef komitetu wykonawczego PiS.
Jeśli ktoś będzie wyrażał chęć, aby swoje postulaty wpleść w postulaty dobrej zmiany i móc je realizować. By realizować program, trzeba mieć większość. W opozycji to trudne, a wręcz czasem niemożliwe. Jeśli ktoś uzna, że mamy zbieżne postulaty i będzie zgoda z naszej strony, to nie wykluczamy, że takie osoby mogą być włączone w strukturę Zjednoczonej Prawicy, np. w ramach klubu parlamentarnego. Jesteśmy otwarci, jeśli ktoś się do nas uśmiecha, odwzajemniamy uśmiecha
– zapewnił.
Możliwe transfery?
Kto uśmiecha się do PiS już dziś? Parlamentarzysta nie chciał zdradzać personaliów. Jak zaznaczył, to sprawy, które lubią ciszę. Zaznaczył, że połączenie sił z parlamentarzystami Kukiz ‘15 i PSL byłoby bardziej zrozumiałe dla elektoratu PiS, niż z posłami Koalicji Obywatelskiej.
Łatwiej byłoby zbierać postulaty programowe niektórych parlamentarzystów Koalicji Polskiej, czy nawet Konfederacji, niż postulaty Koalicji Obywatelskiej
– przyznał.
Z Janem Krzysztofem Ardanowskim, byłym ministrem rolnictwa, udało się dojść do porozumienia, a najważniejszy, zdaniem Sobolewskiego, jest efekt końcowy.
Zjednoczona Prawica składa się z kilku organizacji. Najważniejsze jest, by znaleźć kompromis w swoich poglądach, sprawach, które wywołują nieporozumienia. Chodzi o ustawę o ochronie zwierząt. Udało się z ministrem Ardanowskim i kilkoma innymi posłami dojść do kompromisu
– dodał. I zapewnił, że PiS nie zamyka drzwi do powrotu także Lecha Kołakowskiego. Liczy, że emocje opadną i będzie można wrócić do rozmów.
Większość w Sejmie zachowana?
Czy uda się utrzymać większość parlamentarną przez kolejne 3 lata?
Mam nadzieję, że większość nie tylko uda się utrzymać, ale że zostanie jeszcze zwiększona. Nie sądzę, by coś miało się po drodze wydarzyć, przez te następne 3 lata. Przypominam rozemocjonowanym, tym, którzy stawiają ultimatum, grożą rewolucją, że jedynym sposobem na zmianę władzy są wybory lub referenda. Nic nie stoi na przeszkodzie, by za 3 lata opozycja stanęła przed wyborcami i urzekła swoich wyborców
– zakończył.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/528083-sobolewski-o-kolakowskim-zalujemy-ale-nie-zalamujemy-rak