„Rozmawialiśmy z nimi, próbowaliśmy wyjaśnić nasze stanowisko, oni wyjaśniali swoje. Czasem to były bardzo poważne pretensje czy uwagi” — powiedział w „Salonie politycznym Trójki” wicemarszałek Sejmu i szef klubu PiS Ryszard Terlecki.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Terlecki: „Drobne zawirowania” w klubie PiS
Terlecki był pytany o „zawirowania” wewnętrzne w klubie PiS.
Drobne zawirowania, słusznie powiedziała. W większości wzbudzają pewien niepokój, ale także zainteresowanie nieco zbyt duże mediów
— stwierdził szef klubu.
Kilkoro posłów rzeczywiście nie chciało zgodzić się z naszym pomysłem na ochronę zwierząt i z naszym projektem ustawy. Rozmawialiśmy z nimi, próbowaliśmy wyjaśnić nasze stanowisko, oni wyjaśniali swoje. Czasem to były bardzo poważne pretensje czy uwagi
— mówił.
Ostatecznie stało się tak, że udało nam się uzyskać porozumienie niemal ze wszystkimi. Z jednym wyjątkiem
— dodał.
Czy Kołakowski będzie mógł wrócić?
Mowa o pośle Lechu Kołakowskim, który we wtorek ogłosił odejście z klubu PiS. Terlecki tymczasem podkreślał, że projekt nowej piątki dla zwierząt zachowa ideę poprzedniej wersji.
Lech Kołakowski wysłał też pismo do centrali partii
— poinformował.
Kilka dni temu zaledwie prowadził rozmowy także z naszym liderem i zapewniał, że w klubie pozostanie. Zdanie zmienił
— mówił dalej wicemarszałek.
Podczas rozmowy w radiowej Trójce padło pytanie o ewentualny powrót posła Lecha Kołakowskiego do PiS.
Zobaczymy, czy byłby mile widziany. Z pewnością jakoś musiałby odczuć to, że wywołał taką medialną burzę. Nie burzę, tylko medialne zachmurzenie
— odparł Terlecki.
Wrócić może, tak… Troszkę musiałby „odcierpieć”
— dodał.
kpc
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/528028-terlecki-zdradza-kulisy-rozmow-z-poslami-klubu-pis