Ech, ten Lech Wałęsa! Zawsze na posterunku, zawsze gotowy kogoś obalić lub podpalić, ewentualnie wyrzucać z okien. A jak się nie dadzą, to wezwie na pomoc kosmitów, którzy zrolują przeciwników. Ewentualnie ich zaczipuje. Wszystko jedno czy kosmitów, czy przeciwników. Mędrzec Europy. Laureat Pokojowej Nagrody Nobla.
Cztery lata temu, przy okazji ulicznej aktywności KOD, chciał Lecha Wałęsa wyprowadzić na ulicę dwa miliony ludzi, by władzy PiS skutecznie przemówili do rozsądku. Nic to, że była ona wówczas stosunkowo świeżo wybrana, ale już wtedy Wałęsa chciał ją obalać. Gdy dziennikarze wątpili w 2 miliony ludzi na ulicach, wówczas były prezydent oburzał się:
Dla Wałęsy nie wyjdzie? No wie Pan?
Wtedy jakoś te dwa miliony nie wyszły. Teraz jakby na ulicach tłumniej, ale nie z powodu Wałęsy, tylko aborcji na życzenie (bo o wyroku TK mało już kto pamięta), walki z władzą, kościołem, katolikami i ogólnego wypier…
Znów więc poczuł Lech Wałęsa krew i zdjęciem koktajlu Mołotowa wrzuconym na FB, zachęca do działania, alarmując: „nie mamy wyboru”. W ten sposób zachęca pokojowy noblista do obalenia władzy. Co do wyboru, to ten był, ale Polacy wybrali nie pomyśli Wałęsy. I rok temu i kilka miesięcy temu, przez co opozycja przegrała siódme wybory z rzędu. A, o ile mi wiadomo, jest to najprostsza i legalna droga do zmiany władzy. Tą drogą nie udało się jednak Wałęsie puścić nielubianej władzy w skarpetkach. Zresztą aferzystów i złodziei chyba też się nie udało, choć zapowiedzi były szumne.
Za to w skarpetkach puścili Wałęsę wyborcy. Partia, którą stworzył i którą miał zmieniać rzeczywistość nigdy nie stała się znaczącą siłą polityczną. Chrześcijańska Demokracja III Rzeczypospolitej Polskiej została zarejestrowana sądownie 2 grudnia 1997, a jej pierwszy kongres, na którym wybrano ogólnopolskie władze partii, odbył się we wrześniu 1998 roku. Jednak o tym, że Wałęsa stworzył kiedyś partię nikt już dziś nie pamięta. Dwa lata później Lech Wałęsa próbował swoich sił (ponownie) w wyborach prezydenckich, otrzymując 1,01% głosów (zajął 7. miejsce na 12 kandydatów). Skoro więc wyborcy nie chcieli już Wałęsy wybierać stał się były prezydent człowiekiem do wynajęcia.
I tak na przykład w 2009 roku Lech Wałęsa oddał serce i duszę eurosceptycznej partii Libertas:
W Europie jest dużo miejsca i Europę trzeba poprawiać. Jest dla was miejsce, ale do mądrej pracy i mądrej dyskusji. Ja w to wierzę i dlatego jestem z wami
-przemawiał na pierwszym międzynarodowym zjeździe eurosceptycznej partii Libertas w Rzymie.
Dziś jednak Unię Europejską kocha Lech Wałęsa całym sercem i duszą, oskarżając władzę, która nie chce się zgodzić na nieprzejrzysty mechanizm wypłat środków z UE, o zdradę stanu.
I choć najpierw były prezydent za swojego syna uznać był gotów Declana Ganley’a, to jednak w 2016 roku przypływ uczuć ojcowskich poczuł do Mateusza Kijowskiego:
Cieszmy się - my, ojcowie, że mamy tak wspaniałe dzieci, które proponują rozwiązywać problemy
—mówił Lech Wałęsa podczas wspólnej konferencji z Mateuszem Kijowskim, liderem Komitetu Obrony Demokracji.
Dawał też słowo:
Będę na każde zawołanie - apeluję, że jestem do rzeczy wykonawczych.
Później się okazało, że jego układ z KOD-em dobiegł końca, przyrzekł więc wierność Platformie Obywatelskiej.
Włączam się teraz we współpracę z Platformą Obywatelską. Dam z siebie wszystko, aby te dobre elementy razem wykorzystać, a złe razem odrzucić
-zapewnił Wałęsa.
Później jednak okazał się Wałęsa niestały w uczuciach i swój głos obiecał liderowi PSL-u, choć Władysław Kosiniak-Kamysz zaklinał się jak mógł, że o takie wsparcie nie prosił.
Dziś na barykady gotów jest Lech Wałęsa iść z proaborcyjnym, anarchistycznym Strajkiem Kobiet. I jakoś nie przeszkadza mu fakt, że Strajk Kobiet równie chętnie co na barykady rusza na kościoły, które (sądząc po głośnym plakacie) najchętniej by spalił. A Matka Boska przypięta do piersi? Jakoś tam zasłoni się jej oczy…
Ech, Lech Wałęsa! Co my byśmy bez niego zrobili? Bylibyśmy całkiem jak te dzieci we mgle. A tak mamy naszego mędrca Europy.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/527952-lech-walesa-idzie-na-barykady-lub-na-koscioly-bez-roznicy