Zastosowanie weta jest prawem każdego państwa członkowskiego. Nie oznacza chęci wyjścia z Unii Europejskiej, nie jest zbrodnią, atakiem, zamachem. Jest naszym PRAWEM – w sytuacji gdy mamy poczucie, że zagrożone są albo podstawowe interesy, albo coś jeszcze ważniejszego: bezpieczeństwo, suwerenność, sprawiedliwość. Tak jest w tym wypadku.
Jednocześnie weto nie jest sprawą błahą. Zwłaszcza w sprawie budżetu, w sytuacji pandemii. Będzie miało swoje konsekwencje, to nie będzie przyjemność. Prowizorium, z którego będziemy korzystali w razie przeciągającego się braku porozumienia, może się okazać rozwiązaniem bardzo kulawym, także dla naszego kraju. Czeka nas kosztowne politycznie straszenie „porozumieniem międzyrządowym”, które miałoby zastąpić fundusz na walkę z kryzysem (do czego nie dojdzie,…
Szanowny Czytelniku, możesz przeczytać cały artykuł PREMIUM - wystarczy, że dołączysz do subskrybentów Sieci Przyjaciół.
Jeżeli masz wykupiony dostęp do Sieci Przyjaciół zaloguj się na swoje Konto Czytelnika
Wybierz subskrypcję:
Sieć Przyjaciół to jedyne miejsce, w którym uzyskasz dostęp do cyfrowej wersji tygodnika Sieci, magazynu wSieci Historii oraz wszystkich artykułów PREMIUM w portalu wPolityce.pl.

Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/527877-podpis-bylby-poczatkiem-konca
Komentarze do tej publikacji PREMIUM
są dostępne tylko dla subskrybentów Sieci Przyjaciół.
Aby przeczytać komentarze lub dodać własny zaloguj się na swoje Konto Czytelnika i dołącz do subskrybentów Sieci Przyjaciół
Wybierz subskrypcję: