„W społeczeństwie zawsze znajdą się jacyś ludzie, którzy wezmą pewne rzeczy dosłownie. Stąd mieliśmy tyle różnych tragedii, choćby pana Cybę, który przyjął argumentację dzisiejszej opozycji, że największym złem jest prezes PiS Jarosław Kaczyński i postanowił go zamordować po to, żeby wyzwolić Polskę od potwornego oprawcy” - tak w rozmowie z portalem wPolityce.pl red. Wojciech Reszczyński komentuje grafikę Strajku Kobiet, na której widać płonący kościół.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Płonący kościół na grafice Strajku Kobiet
Warszawski Strajk Kobiet opublikował w mediach społecznościowych grafikę, na której widać płonący kościół. Feministki okrasiły obrazek opisem:
Niedziela. Kościoły otwarte, teatry zamknięte. To żałosny symbol końca tej władzy. #Wyp… ć do San Escobar.
Wojciech Reszczyński zwraca uwagę, że to kontynuacja narracji tej organizacji.
Ta grafika to kontynuacja zapowiedzi tych feministek – terrorystek, ponieważ jest to organizacja anarchistyczna, nihilistyczna, antypolska – bo antykatolicka, antychrześcijańska – a teraz jak widzimy idzie w kierunku terroryzmu. W czasie pierwszych manifestacji tej terrorystycznej organizacji były wznoszone okrzyki: „Dym w kościele”. To wszyscy słyszeli. Teraz, jeśli pojawia się tego typu grafika – widać płonący kościół – to znaczy, że ten akt terroru jest świadomy i wymierzony w polski Kościół, w polski katolicyzm. Ma zachęcać do tego typu zachowania
— podkreśla dziennikarz.
W społeczeństwie zawsze znajdą się jacyś ludzie, którzy wezmą pewne rzeczy dosłownie. Stąd mieliśmy tyle różnych tragedii, choćby pana Cybę, który przyjął argumentację dzisiejszej opozycji, że największym złem jest prezes PiS Jarosław Kaczyński i postanowił go zamordować po to, żeby wyzwolić Polskę od potwornego oprawcy. To samo mieliśmy przecież z Eligiuszem Niewiadomskim, mordercą prezydenta Gabriela Narutowicza, też opanowany był chorą ideologią, przesyconą nienawiścią do poglądów innego człowieka
— dodaje.
Czy Strajk Kobiet zyska poparcie społeczne?
Reszczyński nie ma wątpliwości, że Strajk Kobiet nie może liczyć na większość polskiego społeczeństwa. Przypomina również skąd feministki zaczerpnęły symbol swoich protestów.
Strajk Kobiet oczywiście nie znajdzie poparcia w społeczeństwie z tego właśnie powodu, że w polskiej kulturze politycznej nie ma miejsca dla anarchizmu, nihilizmu i terroryzmu. Nie ma również miejsca dla organizacji posługującej się elementami faszystowskimi
— wskazuje.
Warto wiedzieć, że te runiczne znaki, które mają na transparentach, a przedstawiane są jako błyskawice – być może jest to błyskawica, dla mnie jest to runiczny, starogermański znak – symbolizują Hitlerjugend. Młodzież faszystowska właśnie z tymi sztandarami, z tym znakiem sig – bo tak był on odbierany i tłumaczony, jako symbol zwycięstwa – maszerowała. Natomiast SS, czyli organizacja Schutzstaffel, wzięła na naszywki na mundurach podwójny znak runiczny sig. I tylko z tym to się może kojarzyć. Ciekawą interpretację przedstawił pan Witold Gadowski i ja się z nią zgadzam, że jest to oswajanie Polaków z tym znakiem jako symbolem strajku prześladowanych – po to, żeby oddalić jego związki z faszyzmem i hitleryzmem
— zaznacza.
Wątek międzynarodowy
Redaktor Reszczyński zwraca również uwagę na możliwość zagranicznego finansowania Strajku Kobiet.
Niewykluczone, że za Strajkiem Kobiet stoją też organizacje międzynarodowe, które płacą za podsycanie niepokojów, nienawiści i stale napiętej sytuacji w Polsce. Może o tym świadczyć choćby zebranie w ciągu jednego czy dwóch dni ponad miliona złotych za pośrednictwem zbiórki społecznej. Te zbiórki społeczne – przez nikogo niekontrolowane – są świetnym sposobem na finansowanie tego typu terrorystycznych organizacji, bo nigdy nie dowiemy się kto, ile wpłacił. Poza tym wpłat dokonuje się poprzez różne platformy internetowe i tam mogą znaleźć się również pieniądze od organizacji anarchistycznych, z których najbliższą wydaje mi się Antifa. To organizacja terrorystyczna o zasięgu międzynarodowym, która ostatnio najbardziej dała się poznać w Ameryce, ale w Polsce też pokazała, co potrafi
— mówi dziennikarz.
Reszczyński: Nie wierzę, że młode dziewczyny są za zabijaniem
Reszczyński uważa, że to wszystko powinno być „wyraźnym sygnałem” dla młodych kobiet, które chodzą na manifestacje Strajku Kobiet, a którym nie są bliskie ich radykalne hasła.
Te wszystkie elementy powinny stanowić bardzo wyraźny sygnał dla zmanipulowanych młodych dziewczyn, które można obserwować na tych manifestacjach, które zapytane o co w nich chodzi, powtarzają slogany niemające pokrycia w rzeczywistości. Przecież Trybunał Konstytucyjny stanął w obronie Konstytucji, którą jeszcze niedawno te środowiska miały na koszulkach. Dzisiaj, kiedy TK stanął w obronie przepisu konstytucyjnego, który chroni życie od poczęcia do naturalnej śmierci, to te same organizacje prezentują to jako „piekło kobiet”, prześladowanie i wprowadzają w błąd te młode dziewczyny, które w większości – wydaje mi się – są zmanipulowane
— przekonuje.
Po prostu nie dopuszczam do siebie tej myśli, że na te manifestacje idą dziewczyny przekonane, że prawo do zabijania jest ich prawem człowieka. Aborcja jest przecież niczym innym, jak uśmierceniem drugiego człowieka. One są zmanipulowane, niedouczone, bo powinny też wiedzieć, że to nie jest tylko kwestia ich ciała. W momencie, kiedy w ich ciele pojawia się nowe życie, to ponoszą za nie odpowiedzialność. Zresztą razem z mężczyzną, który również przyczynił się do powstania tego życia
— podsumowuje Reszczyński.
Not. kb
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/527738-tylko-u-nas-plonacy-kosciol-reszczynski-sk-to-terrorystki