Zastępca Adama Michnika w „Gazecie Wyborczej” Jarosław Kurski napisał list do premiera Mateusza Morawieckiego. Atakuje w nim Zbigniewa Ziobrę i daje „dobre rady” szefowie polskiego rządu.
Kurski nazywa premiera „karierowiczem z przerostem egocentryzmu”. Twierdzi, że to cecha u polityka niezbędna, ale ona sama nie wystarczy.
Pisząc do Pana, odwołam się więc do tego, co w Panu najpewniejsze – do Pańskiego ego, do Pańskiego osobistego interesu, do Pańskich ambicji i żądzy ich zaspokojenia
– czytamy.
Utkwił Pan w matni. Wszyscy widzą, że jest Pan premierem malowanym, który formalnie tylko jest szefem swojego nieformalnego szefa – Jarosława Kaczyńskiego. Ów wszedł do rządu tylko po to, by Pana chronić, co świadczy o tym, że sam się Pan przed własnym ministrem – o, ironio! – sprawiedliwości obronić nie potrafi
– pisze Kurski.
Wicenaczelny “GW” przekonuje, że w rządzie trwa rywalizacja pomiędzy premierem a ministrem sprawiedliwości.
Kaczyński ma więc w rządzie odganiać od Pana Pańskiego rywala, bezwzględnego i równie patologicznie ambitnego kandydata na delfina Zbigniewa Ziobrę. Wprawdzie Pan też chce zostać delfinem, ale – i to jest clou – nigdy Pan nim nie zostanie, bo zakon PC na to nie pozwoli, bo jest pan przywiezionym w teczce banksterem bez własnego zastępu partyjnych komilitonów, bo wreszcie – Ziobro po prostu Pana rozjedzie
– twierdzi.
Atak na Ziobrę
Następnie ponownie atakuje Zbigniewa Ziobrę.
Zapewniam Pana, że lektura tego tekstu wprawi go w euforyczne podniecenie, bo on bardziej nienawidzi Pana niż „Gazety Wyborczej”, której to gazety nienawidzi szczerze, immanentnie i do głębi. Dałby wiele, żeby ją zniszczyć, ale dałby jeszcze więcej, żeby zniszczyć Pana. Pan to wie, on to wie. Wszyscy to wiedzą
– zaznacza Jarosław Kurski.
Zbyt wiele lat pozwoliliście mu bezkarnie zbierać haki. Rzecz w tym, że nie zbierał ich tylko na opozycję. Zbierał je chytrze także na was, na kolegów z partii i rządu
– dodaje.
Kurski radzi też premierowi, by wszedł w sojusz z Jarosławem Gowinem.
Jeszcze może się Pan postawić. Może się Pan dogadać z Gowinem. O czymś samemu postanowić. Być premierem niemalowanym. Odwagi!
– czytamy.
Jak widać, „Gazeta Wyborcza” zrobi wszystko, by skłócić obóz Zjednoczonej Prawicy. Najwyraźniej nie są w stanie w inny sposób doprowadzić do zmiany władzy.
mly/wyborcza.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/527641-a-to-dobre-jaroslaw-kurski-pisze-list-do-premiera-wsziobry
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.