2 grudnia Sąd Najwyższy ma rozpatrzyć kasację wyroku Mirosława Ciełuszeckiego. Przedsiębiorca od 18 lat poddawany jest prześladowaniu ze strony białostockiej prokuratury i sądów.
Do Polski z Ameryki wrócił w latach 90. i za zarobione tam pieniądze na rodzinnym Podlasiu rozkręcił przedsiębiorstwo, które wkrótce stało się znaczące w skali kraju. Sprowadzał zboże na paszę ze Stanów Zjednoczonych i sprzedawał je głównie na Białoruś. W ramach barteru otrzymywał nawozy sztuczne. Firma się rozwijała. Miała kupić państwowe Zakłady Azotowe w Kędzierzynie-Koźlu. Ale do władzy doszedł SLD.
Zaczęło się od kontroli i domiarów, ale w 2002 r. Ciełuszecki został aresztowany i wszczęto przeciw niemu postępowanie o działanie na szkodę własnej firmy. Oskarżono właściciela, który posiadał 98 proc. majątku,…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/527640-dopasc-przedsiebiorce-cieluszeckiego-powinnismy-bronic