Opozycja i jej sojusznicy zalewają nas morzem słów o trosce o praworządność, która ma się kryć za tzw. „mechanizmem praworządności”, wprowadzającym niekonstytucyjny i niezgodny z traktatami unijnymi nadzór nad Polską.

Ale oto w sobotniej „Debacie tygodnia” na antenie telewizji „Polsat News” ważny polityk Platformy Obywatelskiej jasno sformułował prawdziwy cel uzależnienia wypłaty funduszy unijnych od politycznej diagnozy Komisji Europejskiej.

W programie prowadzonym przez Grzegorza Jankowskiego poseł PO Jakub Rutnicki pytany o stanowisko partii wobec tej głównie niemieckiej propozycji, mówił:

Mechanizm praworządności jest potrzebny z punktu widzenia interesu naszego kraju. Ludzie wychodzą na ulice, ludzie walczą o praworządność (…) ludzie są pałowani przez policję, bo Polska nie jest krajem praworządnym.

Zostawmy na boku, że nikt nikogo dziś w Polsce nie pałuje, a jedynie policja próbuje utrzymać w ryzach neo-bolszewickie bojówki otwarcie wzywające do agresji.

Dopytywany, czy PO jest za tym mechanizmem czy przeciw, Rutnicki stwierdził:

Oczywiście, trzeba wspierać ten mechanizm, bo trzeba doprowadzić do tego, aby PiS jak najszybciej utracił władze w naszym kraju, a my obiecujemy, jako Platforma Obywatelska, że każde euro, które zostało zmarnowane przez partaczy z PiS-u, zostanie odzyskane.

Później próbował jasność tego przekazu zamazywać, ale powiedział, co powiedział.

Wyłania się z tego kolejne, po zapowiedziach „zagłodzenia” Polski i Węgier, po obietnicach, że będzie to dobre „narzędzie tortur”, potwierdzenie skrajnej polityczności proponowanego nadzoru.

gim