”To jest tzw. doktryna szoku. Kiedy jest sytuacja nienormalna, kiedy ludzie potrzebują pomocy, wtedy dorzuca się postulat polityczny do ekonomicznego. Już w tej chwili opozycja gra: ‘Jak w tej chwili, kiedy są potrzebne pieniądze z UE można wdawać się w awanturę?’. Można to odwrócić i pytać o odpowiedzialność prezydencji niemieckiej, która w czasie drugiej, bardzo ostrej fali koronawirusa wprowadza elementy czysto ideologiczne” - mówił Piotr Semka, publicysta „Do Rzeczy” w Salonie Dziennikarskim w TVP Info odnosząc się do sytuacji, w której Polska musiała postawić weto dla mechanizmu warunkowości.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Domyślam się, że dyplomacja niemiecka będzie próbowała zmiękczyć stanowisko Polski i Węgier. Pierwsze co zostanie zrobione to próba rozdzielenia Węgrów i Polaków
— ocenił Piotr Semka, wskazując że Niemcy mogą zechcieć przekonać Viktora Orbana na przykład z pomocą jakichś ustępstw.
Do 11 grudnia będziemy mieli festiwal gróźb, z drugiej strony uruchamiania ludzi, którzy trzymają stronę silniejszych a nie Polski
— przewidywał, wskazując na wypowiedzi Janusza Palikota.
Zwrócił uwagę, że w komentarzach w światowej prasie przebija taki przekaz: „zmiażdżyć”, „wymusić”, „wyizolować”.
W lipcu Mateusz Morawiecki został wprowadzony w błąd. To rozporządzenie, które ma dojść, bez woli Berlina by tego nie było
— dodał Semka.
Proaborcyjne protesty narzędziem destabilizacji?
Myślę, że protesty na ulicach są skierowane wobec TK i kwestii aborcji. Nawet jeżeli ktoś chciałby połączyć te sprawy z UE i kwestią praworządności, to nie jestem przekonany, żeby ludzie to podjęli
— ocenił Bogumił Łoziński, zastępca redaktora naczelnego „Gościa Niedzielnego”.
To jest trochę być albo nie być Polski na poziomie ideowym, już nie tylko politycznym. Te zapisy mogą być interpretowane w sposób bardzo groźny
— ostrzegał, odnosząc się do mechanizmu powiązania funduszy unijnych z tzw. praworządnością. Podkreślał, że owa „praworządność” jest ściśle związana z konkretnym programem światopoglądowym obejmującym aborcję czy postulaty środowisk LGBT.
Jest nie do pomyślenia, aby jakiś urzędnik w Brukseli decydował, w jaki sposób Polacy mają definiować wartości podstawowe
— stwierdził.
Z opinią Bogumiła Łozińskiego nie zgodził się socjolog Marek Grabowski (serwisrodzinny.pl).
Myślę, że zbliżamy się do przesilenia. Jakie będzie rozstrzygnięcie, to jeszcze zobaczymy
— powiedział.
Wydaje mi się, że niestety te protesty które są one przede wszystkim mają charakter antyrządowy. Aborcja była tylko pretekstem i dosyć łatwo jest przekierować tą emocję tłumu w zasadzie w dowolną stronę, oskarżając rząd o cokolwiek
— zauważył.
Mamy bardzo wyraźny atak na Kościół, który w jakiejś mierze sam przyczynił się do tego kryzysu niemrawymi działaniami z przeszłości. […] Mamy też pandemię, która wywołuje ogromną frustrację, która musi gdzieś ujść
— wyliczał.
Doktryna szoku
To jest tzw. doktryna szoku. Kiedy jest sytuacja nienormalna, kiedy ludzie potrzebują pomocy, wtedy dorzuca się postulat polityczny do ekonomicznego. Już w tej chwili opozycja gra: ‘Jak w tej chwili, kiedy są potrzebne pieniądze z UE można wdawać się w awanturę?’. Można to odwrócić i pytać o odpowiedzialność prezydencji niemieckiej, która w czasie drugiej, bardzo ostrej fali koronawirusa wprowadza elementy czysto ideologiczne
— mówił Piotr Semka odnosząc się do sytuacji, w której Polska musiała postawić weto dla mechanizmu warunkowości.
Przegrana w kwestii praworządności rzeczywiście będzie miała bardzo poważne konsekwencje również kulturowo-cywilizacyjne. Ja nie mam wątpliwości, że UE wykorzysta bardzo szybko cały arsenał środków i presji, żeby to prawodawstwo w Polsce zmienić, a co więcej doprowadzić do tego, aby masowe protesty przyczyniły się na przykład do wcześniejszych wyborów i do zmiany władzy politycznej, która będzie wspierać cały ten konglomerat postulatów kulturowo-cywilizacyjnych
— przewidywał Grabowski.
Musimy stać dosyć twardo na ziemi i mieć świadomość konsekwencji
— skonstatował.
Chciałem zwrócić uwagę na Konfederację. To jest ugrupowanie, które zawsze biło w bębny przestrzegania przed wszechmocą Brukseli. I oto mieliśmy w tym tygodniu głosowanie nad poparciem dla weta i Konfederacja nie poparła tego wniosku o weto. To jest kolejny moment, w którym Konfederacja odwraca się plecami do postulatu suwerenności Polski
— stwierdził Semka.
aw/TVP Info
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/527512-grabowskiprzegrana-ws-praworzadnosci-zrodzi-powazne-skutki