„Od paru lat słyszymy „będziesz siedzieć, będziesz siedzieć” i różne inne groźby, które nie nadają się do powtórzenia. (…) Prezes powiedział, że gdyby w Polsce była praworządność i sądy zasądzały za różne pospolite przestępstwa, to niektórzy z dziś rozrabiających by pewnie spędzali wolny czas w wolnym miejscu” - powiedział na antenie RMF FM poseł Marek Suski, pytany o słowa prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego.
Czy w Polsce jest praworządność?
Dopytywany przez Roberta Mazurka o słowa o „braku praworządności”, odpowiedział:
Mam spore wątpliwości, jak patrzymy na różne wyroki sądów, czy rzeczywiście są one praworządne.
Na pewno ci, którzy dzisiaj pretendują do władzy, to już absolutnie żadnej praworządności nie wprowadzą. Zapowiadają zresztą, że jedną ustawą cofną wszystko to, co zostało zrobione. Pewnie też wszystkie kwestie socjalne
—dodał.
Suski zaznaczył, że walka o praworządność jest trudna, m.in. z powodu działań opozycji.
Walka o przywrócenie uczciwych sadów jest trudna, a sam pan wie, że jeżdżą do Unii, skarżą się tam, wymuszają na nich różne restrykcje wobec Polski. (…) Sam pan wie, że grozi się nam, że nie dostaniemy pieniędzy, że „zagłodzi się Polskę”, że nie możemy wprowadzić takich rozwiązań, jakie obowiązują we Francji czy Niemczech, bo nam nie wolne
—mówił.
Jak ma wrócić całkowita praworządność, jak nam się rzuca kłody pod nogi?
—pytał Suski.
Dymisje w policji?
Suski pytany był również o ewentualne dymisje w policji po Strajku Kobiet i Marszu Niepodległości. Poseł PiS przyznał, że nie podobają mu się niektóre działania policji. Pytany m.in. o sytuację, w której gazem zaatakowana została poseł Biejat, odpowiedział:
Jeżeli ktoś uczestnicy w nielegalnym zgromadzeniu i szturmuje policje, a widzieliśmy zdjęcia, na których widać, że atakowani byli policjanci, to użyli gazu.
Nie mówię o posłance Biejat, ale o grupie ludzi wśród, wśród których była pani posłanka. To było po pierwsze nielegalne zgromadzenie, te osoby noszą maski i skąd policja ma wiedzieć, że ktoś jest posłem
—mówił.
Myślę, że policja wyjaśni tę sprawę
—dodał.
Wobec różnych marszy, ludzi, którzy niszczyli kościoły policja była bardzo spolegliwa, a wobec innych była moim zdaniem zbyt brutalna
—przyznał Suski.
Co dalej z Kołakowskim?
Czy Lech Kołakowski odejdzie z Prawa i Sprawiedliwości?
Ja też nie wiem, mam nadzieję, że zostanie, skoro zmieniał raz, to może i drugi raz zmieni zdanie
—przyznał Suski.
Zawsze jest obawa, że jakaś grupa osób będzie niezadowolona z jakiegoś powodu, będzie szukała swojej drogi
—powiedział, pytany o niezadowolenie z powodu „Piątki dla zwierząt”.
Kto zajmuje się nową wersją tej ustawy?
W tej chwili z tego, co wiem, to minister Puda, który był wnioskodawcą
—powiedział.
Wydawało mi się, że będzie nad nią pracował, ale może jeszcze nie zaczął
—dodał.
Nie wycofujemy się z tego. (…) Ustawa zostanie poprawiona
—podkreślił.
Podział Mazowsza
W rozmowie pojawił się również wątek dotyczący podziały Mazowsza. Suski podkreślił, że jego partia jest zdeterminowana, aby przeprowadzić ten projekt. Kiedy dojdzie do podziału województwa?
Myślę, że gdzieś połowa roku to byłby dobry termin
—stwierdził, dodając, że stolicą nowego województwa mazowieckiego będzie Radom.
Suski podkreślił również, że ustawa zakłada przeprowadzenie nowych wyborów do sejmiku.
Do sejmiku, ale nie do władz Warszawy - prezydenta, Rady Warszawy czy dzielnic
—wyjaśnił.
Są w tej chwili ostatnie przygotowania do wniesienia go do Sejmu. Parę rzeczy jest niedopracowanych
—poinformował.
kk/RMF FM
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/527352-suski-od-paru-lat-slyszymy-rozne-grozby