Igor Tuleya stracił immunitet sędziowski i został odsunięty od orzekania. Decyzje Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego oraz prezesa Sądu Okręgowego w Warszawie wywołały frustrację sędziego.
Tuleya został wylosowany do orzekania w sprawie Romana Giertycha. Na antenie TVN24 odniósł się do tej sprawy.
Myślę, że orzeczenie tak zwanej Izby Dyscyplinarnej nie zapadło przypadkowo
– powiedział.
18 listopada to był szósty termin wyznaczony w tym postępowaniu. Może rzeczywiście ktoś postanowił, żeby w taki sposób odsunąć mnie choćby od tej sprawy
– dodał.
Atak na Izbę Dyscyplinarną SN
Tuleya nie będzie też orzekał w innych sprawach. To stało się dla niego powodem do ataku na Izbę Dyscyplinarną SN.
Od tych spraw zostałem odsunięty. Dlaczego tak się stało? Po mieście krąży dowcip dotyczący Izby Dyscyplinarnej, prawdopodobnie zainspirowany tym, co się wcześniej stało
– stwierdził.
Mówiło się, że Izba Dyscyplinarna orzeka w trzyosobowym składzie, ponieważ jedna z tych osób potrafi czytać, druga pisać, a trzecia odbiera telefony z Nowogrodzkiej. Może rzeczywiście coś jest na rzeczy
– dodał.
mly/TVN24
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/527320-teoria-spiskowa-tulei-chodzi-o-sprawe-romana-giertycha