Czy sędzia Igor Tuleya już „wie” co orzeknie jutro Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego, która będzie (w drugiej instancji) rozpatrywać kwestię jego immunitetu? Celebryta w todze już twierdzi, że będzie nadal orzekał i nie uzna ewentualnie negatywnej dla siebie decyzji składu. Czy tak zachowuje się sędzia? Chciałby, by strony nie uznawały wydanych przez niego wyroków? Tak spieszno mu do wypuszczania bandytów na wolność?
CZYTAJ RÓWNIEŻ:TSUE nie uratuje Tulei. Rzecznik SN: Postępowanie ws. jego immunitetu nie jest objęte postanowieniem zabezpieczającym Trybunał
Nie uznam orzeczenia Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego i niezależnie od tego, co się wydarzy, będę nadal orzekał
– zapowiedział warszawski sędzia Igor Tuleya.
Zażalenie prokuratury na decyzję o nieuchyleniu mu immunitetu Izba rozpozna w jutro o godz. 12. Po ewentualnym uchyleniu immunitetu prokuratura zamierza postawić sędziemu zarzuty m.in. przekroczenia uprawnień i bezprawnego ujawnienia informacji z postępowania.
Histeria „Iustitii”
Zdaniem sędziowskiego stowarzyszenia Iustitia postępowanie wobec sędziego Tulei jest przykładem „rażącego naruszania reguł praworządności w Polsce”, a sędzia Tuleya jest ścigany w związku z wydaniem przez niego orzeczenia niewygodnego dla polityków.
Żaden polityczny sąd nie może odsunąć mnie od orzekania. Jestem sędzią europejskim, nie uznam orzeczenia Izby Dyscyplinarnej, niezależnie, co się wydarzy, będę nadal orzekał. Prawo europejskie nie może ustępować przed bezprawiem
– stwierdził sędzia Igor Tuleya cytowany w komunikacie stowarzyszenia.
Sprawa Igora Tulei to przykład naruszania reguł praworządności. Uchylenie immunitetu sędziowskiego będzie oznaczać zawieszenie sędziego w możliwości orzekania. Z tego powodu wydawane takich decyzji przez Izbę Dyscyplinarną narusza postanowienie Trybunału Sprawiedliwości UE. W ten sposób pod dowolnymi zarzutami polityczna prokuratura i Izba Dyscyplinarna mogą odsunąć dowolnego sędziego, którego orzeczenia są niewygodne politycznie
– stwierdził z kolei prezes Iustitii sędzia Krystian Markiewicz.
O jakim bezprawiu mówią przedstawiciele skrajnie upolitycznionego stowarzyszenia sędziowskiego Iustitia? Izba Dyscyplinarna będzie rozpatrywać sprawę immunitetu Tulei, a nie kwestii związanej ze sprawą dyscyplinarną. TSUE nie „zamroziło” Izby w sprawach immunitetowych!
Zażalenie prokuratury
Posiedzenie jest efektem zażalenia Prokuratury Krajowej na wcześniejsze postanowienie Izby Dyscyplinarnej. Izba ta, orzekając na początku czerwca w I instancji, nie uchyliła immunitetu sędziemu Tulei.
Powodem wniosku prokuratury było podejrzenie ujawnienia informacji z postępowania przygotowawczego oraz danych i zeznań świadka, które naraziły bieg śledztwa. Chodziło o postępowanie ws. obrad Sejmu w Sali Kolumnowej z 16 grudnia 2016 r., które zostało dwukrotnie umorzone przez prokuraturę.
W grudniu 2017 r. skład Sądu Okręgowego w Warszawie, któremu przewodniczył sędzia Tuleya, uchylił decyzję prokuratury o pierwszym umorzeniu śledztwa. Sędzia zezwolił wówczas mediom na rejestrację ustnego uzasadnienia postanowienia sądu. Według prokuratury naraziło to prawidłowy bieg dalszego śledztwa.
Sprawę zażalenia prokuratury Izba Dyscyplinarna ma rozpoznać na posiedzeniu niejawnym w trzyosobowym składzie sędziów: Konrada Wytrykowskiego, Piotra Niedzielaka i Jarosława Sobutki.
Odroczenie w październiku
Pierwotnie Izba Dyscyplinarna w II instancji miała zająć się tą sprawą 5 października, jednak termin ten został odroczony z uwagi na potrzebę zapoznania się z aktami tej sprawy przez sędziego Konrada Wytrykowskiego, który dołączył do składu orzekającego w miejsce Tomasza Przesławskiego. Odwołany został także kolejny termin wyznaczony na 22 października; posiedzenie odroczono wówczas z powodu objęcia kwarantanną jednego z sędziów orzekających w tej sprawie.
Iustitia już zapowiedziała, że w środę sędziowie w całej Polsce w ramach internetowej akcji solidarności z Tuleyą będą wysyłać zdjęcia sprzed swoich sądów. Z kolei o godz. 11.30 - z zachowaniem obostrzeń sanitarnych - przed Sądem Najwyższym odbędzie się manifestacja. Podobnie jak wcześniej, sędzia nie będzie uczestniczył w posiedzeniu, ponieważ nie uznaje on legalności Izby Dyscyplinarnej SN. Wraz z wspierającymi go osobami pojawi się za to przed budynkiem Sądu Najwyższego.
Kuriozalne wnioski Tulei
Zdaniem Tulei wyrok w jego sprawie zapadł już dawno na ul. Nowogrodzkiej w siedzibie PiS.
Politycy chcą mieć wpływ na sądy, chcą złamać niezależność i zniszczyć niezawisłych sędziów
– mówił w październiku. Sprzeciw wobec działań prokuratury ws. sędziego Tulei wyrazili m.in. niektórzy politycy, część środowiska prawniczego i Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar.
Kompromitacje pupila „kasty”
Sędzia Tuleya kreuje się na męczennika, ale jego obrońcy skrzętnie ukrywają kilka głośnych kompromitacji swojego pupila. W sierpniu ujawniliśmy, że uchylił on areszt członkom grupy przestępczej, która wprowadziła na rynek dziesiątki kilogramów amfetaminy. Po tej decyzji „ktoś” porwał małego świadka koronnego, który miał zeznawać miał przeciwko bandziorom, dla których Tuleya był wyjątkowo pobłażliwy. Wcześniej wstrzymał on proces członków „gangu obcinaczy palców”, bo chciał zadać TSUE pytania prejudycjalne. Skończyło się międzynarodową kompromitacją, gdy Trybunał oraz eksperci prawni Komisji Europejskiej uznały jego pytania za „niedopuszczalne” i niemające nic wspólnego z prowadzoną sprawą. Dziś Igor Tuleya próbuje znów lansować się w mediach. Miejmy nadzieję, że Izba Dyscyplinarna obiektywnie zajmie się tą sprawą.
WB/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/526856-tuleya-nie-chce-uznac-werdyktu-izby-dyscyplinarnej-sn