„Tak, to prawda. Dziś odchodzę z Prawa i Sprawiedliwości” — zapowiedział na antenie RMF FM poseł Lech Kołakowski, zawieszony w klubie za głosowanie przeciwko tzw. piątce dla zwierząt. Zapowiedział, że jest z nim grupa kilku osób i trwa dyskusja nad nazwą nowego koła poselskiego.

CZYTAJ RÓWNIEŻ:

— Rozłam w PiS? Wicerzecznik dementuje plotki: Większość z nich jest fantazjami. Sejmowa większość nie jest zagrożona

— PiS straci większość? Ardanowski ostrzega: Grupa posłów jest zdeterminowana, by się odłączyć. Wnioski są już przygotowane

— Ardanowski krytycznie recenzuje prace nad nową „piątką dla zwierząt”. Padły ostre słowa: „Samobójstwo polityczne PiS na wsi”

To nie są uciekinierowie, ale bohaterowie, którzy walczą o polskie sprawy. Sprawy polskiej wsi są polską racją stanu

— mówił poseł.

To grupa kilku osób. Rozmawiamy o nazwie koła. Decyzje są podjęte

— stwierdził Kołakowski, zapraszając innych parlamentarzystów.

Czynię to z wielkim bólem, będąc przez wiele lat działaczem PiS

— opowiadał.

Czy to oznacza utratę większości parlamentarnej przez klub PiS?

Tak, jeżeli dojdzie do rejestracji koła, PiS prawdopodobnie utraci większość rządową. To decyzja trudna, ale wewnętrznie podjęta

— odparł odchodzący z PiS poseł.

Jak podkreślał, kluczową przyczyną jest tzw. piątka dla zwierząt. Dodał, że działo się również wiele w strukturach, jednak to wspomniana ustawa była „kropką nad i”.

Zapytany, czy nowe koło będzie powiązane z AgroUnią, Kołakowski unikał jednoznacznej odpowiedzi. Poseł stwierdził, że organizacja Michała Kołodziejczaka jest „liderem polskiej wsi”.

To jest kilka osób, ale być może to będzie liczba sięgająca klubu parlamentarnego. To sprawa otwarta

— mówił, dopytywany ilu posłów może odejść z PiS.

Bardzo cenię prezesa, który reprezentuje polską wieś (…) pozostajemy w relacjach z prezesem Kołodziejczakiem. To dobre działanie dla naszego kraju

—mówił.

Pytany, ilu posłów może opuścić PiS, odparł, że na razie jest to kilka osób, ale - zaznaczył - być może będzie to liczba sięgająca klubu parlamentarnego. Zapewniał, że posłowie, którzy mają odejść z PiS, nie chcą przyspieszonych wyborów.

Będziemy wspierać dobre przedłożenia, które będą służyć Polakom

—deklarował.

Kołakowski na pytanie, czy wyobraża sobie swój powrót do PiS odparł, że partii można bardziej pomóc z zewnątrz, niż z wewnątrz.

Z kolei na pytanie, czy rozmawiał o swoim odejściu z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim odparł, że nie. Poinformował, że od maja ubiegał się o taką rozmowę, ale - jak powiedział - otoczenie Kaczyńskiego blokowało możliwość takiego spotkania.

Obecnie klub PiS w Sejmie tworzy 234 posłów, zaś do utrzymania większości potrzebuje 231.

kpc