„Hierarchowie Kościoła stosują taktykę przeczekiwania. To jest możliwe w krajach, w których Kościół jest blisko władzy, tak jak w Polsce” - mówiła w Onecie w rozmowie z Elizą Michalik lewicowa aktywistka Agata Diduszko-Zyglewska. To ona razem z Joanną Scheuring-Wielgus nieustannie oskarża Kościół o pedofilię. „Mam poczucie, że strategia przeczekiwania nie będzie już działać, bo w związku z niezwykłym okrucieństwem Kościoła, które doprowadziło do tego, że w Polsce zalegalizowano torturowanie ciężarnych kobiet, pękło pewne tabu” - dodała Diduszko-Zyglewska. Oto lewicowa logika w całej okazałości: obrona życia to tortury kobiet. Ktoś się tu mocno zagalopował.

CZYTAJ TEŻ:

-O. Salij: Zakaz zabijania istoty ludzkiej, a zwłaszcza niewinnej, nie jest zakazem religijnym, tylko ogólnoludzką oczywistością

-Miłość i życie albo egoizm i śmierć? „Coraz więcej chrześcijan ulega cywilizacji egoizmu, hedonizmu, demoralizacji, wyuzdania”

-Ataki na Kościół to zaplanowana strategia. O. Tadeusz Rydzyk: „To, co kiedyś robiła pałka i karabin, dziś robią media”

Lewicowe manipulacje

Żyliśmy w świecie, w którym biskupi czuli bezpieczeństwo. Myśleli, że mogą powiedzieć cokolwiek, zrobić cokolwiek, bo ludzie będą o tym mówili szeptem, w domu, ale nie powiedzą nic wprost, głośno. To się właśnie chyba skończyło i to się bardzo nie podoba prawicy

—mówiła Agata Diduszko-Zyglewska.

Feministka stwierdziła, że ludzie mają już dość tego, że państwo nie reaguje na przestępstwa Kościoła i dlatego wychodzą na ulice.

Ludzie zaczęli robić to, co robią ludzie, którym mówi się, że teraz będzie się ich torturować. Zaczęli desperacko się bronić, pisząc na ścianach kościołów swoje postulaty

—mówiła.

Trzeba przyznać, że opowieści o torturach to wyższy poziom manipulacji i naginania faktów do swoich potrzeb przez lewicowe środowisko. Działaczka nie na też oporów, by zwykłe chuligaństwu i barbarzyństwo nazywać walką przeciw torturom. Jakim torturom???

Atak na kard. Dziwisza i Jana Pawła II

Na fali oskarżeń pod adresem kard. Stanisława Dziwisza, po materiale TVN24, Diduszko-Zyglewska stwierdziła, że  Jan Paweł II musiał wiedzieć i wiedział o pedofilii w Kościele.

Brał też udział w tuszowaniu tych spraw, w ten sposób, że awansował nawet gwałcicieli dzieci. To są rzeczy znane wszędzie poza Polską

—przekonywała.

Dla feministki nie ma znaczenia co tak naprawdę mówi bardzo obszerny raport o kard. McCarricku. Najważniejsze, by mówić źle o Janie Pawle II.

Wszędzie poza Polską nie ma wątpliwości, że Jan Paweł II musiał być świadomy tego, co się dzieje w Kościele

—stwierdziła.

Państwowa komisja ds. pedofilii

Agata Diduszko-Zyglewska stwierdziła, że państwowa komisja nie zrobi nic.

Kościół zapisał się do PiS-u arę lat temu. W bardzo otwarty sposób wspiera prawicę. Jest to układ przynoszący korzyści obydwu stronom

—powiedziała.

Dodała też, że w komisji są ludzie z Ordo Iuris, nie można więc liczyć na to, że ona cokolwiek wyjaśni.

Cieszy mnie to, że posłanki i posłowie Lewicy składają zawiadomienia do prokuratury w  sprawach przestępstw seksualnych kapłanów

—zaznaczyła Diduszko-Zyglewska i dodała, że czeka na odważnych prokuratorów i prokuratorek, którzy nie będą umarzać tych spraw.

Pierwszy odważny zrobi coś odważnego

—podkreśliła.

Feministka jest od dawna zadeklarowanym przeciwnikiem Kościoła. Jej agresywny laicyzm przybiera na sile.

aes/Onet