MKiDN zaprezentowało listę beneficjentów Funduszu Wsparcia Kultury. Na liście znalazło się wiele kontrowersyjnych pozycji. Miliony złotych powędrowały m.in. do zespołów disco-polo czy pojedynczych aktorów. Niektóre pretensje internautów są jednak trudne do zrozumienia.

Wśród prawicowych internautów pojawiły się zarzuty wobec resortu kultury, że ten wspiera finansowo Krystynę Jandę, która znana jest z atakowania polskiego rządu.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Znamy listę beneficjentów FWK. Spore sumy trafią m.in. do piosenkarzy disco-polo. Prof. Gliński: Nie decydowały sympatie

Pieniądze, które otrzyma firma Krystyny Jandy nie są jednak przeznaczone na utrzymanie lub polepszenie poziomu życia aktorki. Janda zarządza dwoma podmiotami kultury, które utrzymują wielu pracowników.

Naprawdę chcecie takiej Polski w której utytułowana aktorka, dyrektorka teatru, nie dostaje dotacji, bo ma nieodpowiednie wpisy na Facebooku? Artysta może mieć najgłupsze poglądy polityczne, jeżeli robi ważną sztukę - państwo musi się wywiązać ze swojego mecenatu

— pisze na Twitterze Petros Tovmasyan.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Gliński żartem odpowiada krytykom: „W poniedziałek zgłoszę projekt ustawy zakazującej państwowego wsparcia dla znanych artystów”

mly/Twitter