„Weto jest powszechnie stosowane, im ktoś częściej i skuteczniej je stosuje, tym bardziej umacnia swoją pozycję w UE” - powiedział w „Gościu Wiadomości” Jacek Saryusz-Wolski, europoseł Prawa i Sprawiedliwości.

CZYTAJ WIĘCEJ: Polska zagroziła UE wetem budżetu! Premier: Skierowałem list do przywódców. Nie możemy zaakceptować takiej wersji mechanizmu

Czy weto jest korzystne dla Polski?

Przed nami weto wobec grożącego nam szantażu budżetowego, który uderza w polską suwerenność i niepodległość. (…) Druga strona łamie traktat, wykracza poza swoje kompetencje i instaluje instrument nacisku na wybrane rządy, które się im nie podobają

—zaznaczył polityk.

Weto jest korzystne dla Polsko, bo broni nas przed szantażem. Po drugie jest korzystne, bo wtedy nastąpi prowizorium budżetowe, które jest dla Polski finansowo lepsze. (…) Stara siedmiolatka budżetowa była dla nas obfitsza w głównej kopercie, która nas dotyczy o 23 proc., a nowa o te 23 proc jest mniejsza. W euro wynosi to 20 miliardów

—podkreślił Saryusz-Wolski, pytany czy weto jest dla Polski korzystne.

Czas gra na naszą korzyść, bo za sześć tygodni kończy się prezydencja niemiecka, a po niej następuje prezydencje portugalska i słoweńska, które mają w tej materii opinie zbliżoną do Polski, tzn. że trzeba odejść od tego pomysłu i zająć się z tym, co dla obywateli najważniejsze

—dodał.

Saryusz-Wolski podkreślił, że nie ma tutaj miejsca na kompromis, a cały projekt powinien trafić do kosza.

Tu nie ma miejsca na kompromis, tę propozycję trzeba odrzucić, ponieważ ona jest z gruntu bezprawna, ona gwałci traktat. (…) To horrendum legislacyjne i próba niemieckiej prezydencji zastosowania swojego rodzaju gwałtu instytucjonalnego

—zaznaczył.

Komu zależy na powiązaniu praworządności z budżetem?

Chodzi o to, że ci, którzy stanowią grupę mającą władzę, chcą móc niepokorne kraje, które bronią swoich interesów, albo nie chcą, aby im narzucać niekorzystny wzorzec kulturowy: eutanazja, aborcja, mniejszości seksualne i wiele innych spraw, żeby wybrane niepokorne rządy móc stawiać na baczność, a w ostateczności sprawiać, aby te rządy upadały. To jest gwałt na demokracji, na niepodległości i suwerenności kraju

—podkreślił.

Odpowiadając na pytanie, co zmieniło się od unijnego szczytu w lipcu, gdy premier Mateusz Morawiecki ogłosił sukces, odpowiedział:

Problem pojawił się stąd, że konkluzje lipcowe mówiły, że będzie mechanizm warunkowania budżetu od ochrony tego budżetu przed korupcją i defraudacją, a w propozycji niemieckiej z dodatkami od PE, przeistoczył się w to, w czym nie miał być według decyzji szczytu z lipca.

Saryusz-Wolski podkreślił, że weto jest czymś powszechnie stosowanym w UE.

To powszechne prawo stosowane ostatnio w lipcu, kiedy groził wetem premier Holandii, to nie jest żadna nadzwyczajna okazja. Weto jest powszechnie stosowane, im ktoś częściej i skuteczniej je stosuje, tym bardziej umacnia swoją pozycję w UE. Taką strategię stosowali Hiszpanie i oni dzięki temu umocnili się, że wiedzą, że z nimi nie są przelewki. Ci, którzy ustępują przed takim szantażem, potem mogą się już liczyć z tym, że będą stawiani do kąta w pozycji wasalnej

—wyjaśnił.

kk/TVP Info