Wciąż czekamy na wyrok w tej sprawie, ale opinia Rzecznika ma bardzo duże znaczenie i ta potwierdzająca nasze stanowisko, zdecydowanie odbiera oręż opozycji. Jestem ciekaw, czy te media, które głośno informowały o wniosku sądu w Amsterdamie, dziś będą równie głośno informować o tym, że polityczność tego wniosku została obnażona przez Rzecznika Generalnego TSUE
– mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl Sebastian Kaleta, wiceminister sprawiedliwości.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:Rzecznik TSUE: Automatyczna odmowa wykonania wszystkich europejskich nakazów aresztowania z Polski nieuzasadniona
wPolityce.pl: Czy opinia Rzecznika Generalnego TSUE kończy to bezprawie, z którym mieliśmy do czynienia, gdy np. holenderskie sądy nie chciały wydawać Polsce przestępców na podstawie Europejskiego Nakazu Aresztowania?
Sebastian Kaleta, wiceminister sprawiedliwości: Opinia Rzecznika Generalnego TSUE jest zgodnie z dotychczasowa praktyką państw unijnych. Pomimo wrzasku, z którym mieliśmy do czynienia od kilku lat, nie doszło do skutecznej odmowy wydania danej osoby Polsce. Nawet w przypadku tych sędziów, którzy mieli problem z oceną sytuacji w polskim sądownictwie.
Polski rząd wielokrotnie podkreślał, że nie ma żadnych podstaw do odmowy wydania Polsce osób poszukiwanych.
Opinia Rzecznika TSUE jest zgodna ze stanowiskiem polskiego rządu. ENA musi być badane indywidualnie i w konkretnym przypadku należy ewentualnie badać wątpliwości, co do praw poszukiwanego. Opozycja oraz niektórzy polscy sędziowie wielokrotnie podnosili fakt, że dany sąd w Europie miał wątpliwości co do wydania Polsce osoby poszukiwanej, ale nigdy te działania nie były skuteczne i finalnie osoby poszukiwane były wydawane stronie polskiej.
Jak to świadczy o polskim sądownictwie?
Oznacza to, że na bazie kilku tysięcy przypadków, nie stwierdzono, by prawo do uczciwego procesu było dla kogokolwiek w Polsce zagrożone i nie dochodziło do naruszania praworządności.
W opinii mowa jest nie tylko o ENA.
Opinia jest rzeczywiście interesująca także z innego powodu. Szczególnie w kontekście dyskusji o rozporządzeniu, które miałoby wiązać rzekomą praworządność z budżetem. My jako polski rząd podkreślamy, że jest to oczywiste złamanie traktatów., gdyż jest ta procedura jasno określona i wymaga ona jednomyślności. Nie ma potrzeby żadnego rozporządzenia tworzyć i Rzecznik Generalny TSUE wskazuje, że procedurą, dzięki której można stwierdzić naruszenie praworządności jest właśnie art. 2, czyli jednomyślna decyzja Rady Europejskiej.
Opinia Rzecznika nie zamyka jednak tematu?
Wciąż czekamy na wyrok w tej sprawie, ale opinia Rzecznika ma bardzo duże znaczenie i ta potwierdzająca nasze stanowisko, zdecydowanie odbiera oręż opozycji. Jestem ciekaw, czy te media, które głośno informowały o wniosku sądu w Amsterdamie, dziś będą równie głośno informować o tym, że polityczność tego wniosku została obnażona przez Rzecznika Generalnego TSUE.
Opinia Rzecznika Generalnego nie wiąże Trybunału, ale jest swoistą wskazówką dla TSUE.
Niewątpliwie zwiększa jednak prawdopodobieństwo, że nasze racje podzieli w wyroku sam Trybunał.
Rozmawiał Wojciech Biedroń
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/526211-nasz-wywiad-kaleta-ocenia-opinie-rzecznika-tsue-ws-ena