Portal wPolitce.pl ustalił, że prawdopodobnie przypadkowe postrzelenie z broni gładkolufowej fotoreportera Tomasza Gutrego wywołało olbrzymie poruszenie w kierownictwie resortu spraw wewnętrznych. Z naszych informacji wynika, że ważni przedstawiciele ministerstwa chcą skontaktować się z rannym dziennikarzem.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:Fotoreporter „Tygodnika Solidarność” postrzelony podczas Marszu. Policja używała broni gładkolufowej. „Kula utkwiła w ranie”
Wiele wskazuje na to, że Tomasz Gutry otrzyma wsparcie po tym, jak został ranny w trakcie wczorajszej zadymy, którą sprowokowały bojówki w ramach Marszu Niepodległości.
Ta sprawa musi być dokładnie wyjaśniona i tak się stanie. Wszyscy bardzo ubolewają nad faktem zranienia fotoreportera
– mówi nam ważny urzędnik w MSW.
Fatalne miejsce
Z kolei policyjny wydział kontroli prowadzi dochodzenie w sprawie. Z naszych informacji wynika też, że policjanci wstępnie wytypowali już, który z funkcjonariuszy miał użyć broni gładkolufowej, której pocisk zranił zasłużonego fotoreportera „Tygodnika Solidarność”. Nie oznacza to, że policjant celowo użył broni przeciwko dziennikarzowi. Ustaliliśmy, że Tomasz Gutry miał znaleźć się w fatalnym miejscu, dokładnie pomiędzy agresywnymi grupami bojówkarzy a policjantami z prewencji, którzy toczyli z tymi pierwszymi regularną bitwę. Większości fotoreporterów udało się opuścić „pole niczyje” już wcześniej. Wiele wskazuje na to, że fotoreporter stał się więc przypadkową ofiarą tego starcia.
Stał w fatalnym miejscu, ale niczego nie możemy wykluczyć, dlatego trzeba poczekać na wyniki postępowania
– mówi nam jeden z funkcjonariuszy Komendy Stołecznej Policji.
Reakcja ministra Kamińskiego
Już wczoraj wieczorem, w sprawie rannego fotoreportera, do przewodniczącego „Solidarności” Piotra Dudy dzwonił szef MSW Mariusz Kamiński. Jak informował portal Tysol.pl, minister miał wyrazić swoje osobiste ubolewanie z powodu tego incydentu.
WB
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/526144-panstwo-pomoze-rannemu-fotoreporterowi-tysola