Wicepremier, minister kultury Piotr Gliński uważa, że trudno obecnie rozstrzygnąć, kto odpowiada za zamieszki podczas środowego Marszu Niepodległości. Oczywiście powinniśmy zbadać, co to za grupy prowokowały te starcia - zaznaczył.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
W środę ulicami Warszawy przeszedł Marsz Niepodległości. Mimo że - zgodnie z zapowiedziami organizatorów - miał być zmotoryzowany - wielu uczestników brało w nim udział pieszo. Podczas Marszu doszło do zamieszek; policja informowała m.in., że na rondzie de Gaulle’a w stronę policjantów poleciały kamienie i race. Komenda Stołeczna Policji informowała, że zgromadzenie pieszych jest nielegalne.
Kto odpowiada za zamieszki?
Gliński pytany w środę w Polsat News, kto odpowiada za zamieszki w czasie Marszu, powiedział:
To jest w tej chwili trudno rozstrzygnąć, bo faktów nie znamy. Oczywiście powinniśmy zbadać tę sytuację, co to za grupy prowokowały te starcia.
Ale na pewno cała atmosfera od kilku tygodni podgrzewana protestami społecznymi nielegalnymi na ulicach, na pewno ma coś tutaj do powiedzenia
— dodał wicepremier.
Dopytywany, czy odpowiedzialność ponoszą organizatorzy środowego Marszu, którzy zapowiadali wcześniej, że będzie on zmotoryzowany, odparł:
Nie wiemy, kto rzucał kamieniami, co to byli za prowokatorzy. Gdy organizuje się tego rodzaju wydarzenia, to oczywiście trudno jest je w pełni kontrolować. Natomiast z tego co wiem, to organizatorzy deklarowali przejazd pojazdów i te pojazdy były. Tyle tylko, że oprócz tego były osoby poza pojazdami, to najprawdopodobniej z tym związane.
Trudno jest w tej chwili na gorąco powiedzieć, kto tu jest odpowiedzialny
— podkreślił.
Gliński: Przez 5 lat nie było prowokacji
Ja nie mam żadnych danych, żeby coś konkretnego na ten temat powiedzieć
— zaznaczył wicepremier.
Będziemy wymagać od służb, by przedstawiły konkretny raport, kim były te grupy prowokujące. Pamiętajmy, że przez ostatnie 5 lat, gdy my rządzimy, Marsze Niepodległości były organizowane w sposób cywilizowany, nie było żadnych prowokacji w przeciwieństwie do tego, co było przedtem. Co nastąpiło dzisiaj - trudno teraz powiedzieć
— mówił prof. Piotr Gliński.
gah/PAP/Polsat News
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/526093-glinski-przez-ostatnie-5-lat-nie-bylo-prowokacji-na-mn