W najbliższych tygodniach liczyć się będzie tylko walka ze skutkami pandemii, więc cała polityczna agenda schodzi na dalszy plan.
Wielu komentatorów, ale także polityków Zjednoczonej Prawicy akceptuje opinię, że obóz władzy ma największe kłopoty od jej przejęcia w listopadzie 2015 r. Dlatego że polityka dzieje się na tle najmocniejszego od marca 2020 r. uderzenia koronawirusa, i to takiego, które stawia na krawędzi możliwości służby zdrowia, a wręcz całe państwo. Że gospodarka odczuje skutki obecnej fazy pandemii dużo mocniej niż wiosną, gdyż może zabraknąć pieniędzy na działania ograniczające straty, skoro tak dużo wydano wcześniej. Że mimo pandemii odbywają się masowe uliczne protesty, i to nie przeciw orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji eugenicznej, ale generalnie przeciw…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 5,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/525881-stan-zamrozenia-premier-jest-pierwszoplanowa-postacia