„W mojej ocenie, jeśli idzie o strategiczne elementy, polityka Bidena może być zbieżna z polityką Trumpa, choć akcenty mogą być kładzione inaczej” - mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl poseł PiS Arkadiusz Mularczyk, wiceszef sejmowej komisji spraw zagranicznych, odnosząc się do kwestii ewentualnej wygranej w wyborach prezydenckich Joe Bidena.
CZYTAJ WIĘCEJ:
Priorytety stałe, ale akcenty inne
Polityk zwraca uwagę, że priorytety polityki Stanów Zjednoczonych są trwałe, ale administracja Joe Bidena może inaczej kłaść akcenty.
Sądzę, że priorytety amerykańskiej polityki są w pewien sposób niezmienne, jak chociażby obecność wojsk USA w Europie, także środkowo-wschodniej. Jednak nie można wykluczyć, że będą inne akcenty. Donald Trump stawiał na bliskie relacje z Polską, z krajami Europy Środkowo-Wschodniej. Widać, że relacje z Niemcami było chłodniejsze. Ale kluczowe aspekty polityki strategicznej, obecności amerykańskiej, NATO – pozostaną
– ocenia poseł Mularczyk.
Joe Biden jest doświadczonym politykiem, uczestniczył przy większości spraw związanych z Europą Środkowo-Wschodnią, także jeśli idzie o kwestię NATO, relacji USA z Rosją. Myślę więc, że polityka, jeśli idzie o kwestie bezpieczeństwa, będzie podobna. Oczywiście na dzień dzisiejszy trudno dokonywać daleko idących stwierdzeń, ponieważ polityka jest procesem politycznym. W mojej ocenie, jeśli idzie o strategiczne elementy, polityka Bidena może być zbieżna z polityką Trumpa, choć akcenty mogą być kładzione inaczej. Jest też obawa o kwestie ideologiczne, które mogą być oceniane w odmienny sposób przez Bidena i jego administrację
– zauważa wiceszef komisji spraw zagranicznych.
Niepokoje dot. przebiegu wyborów. Postawa mediów
Polityk zwraca uwagę na to, co dzieje się w mediach i internecie w kwestii liczenia głosów. Ocenia, że wydarzenia mogą budzić pewnego rodzaju zdziwienie.
Wiele wskazuje na to, że przewaga Joe Bidena jest prawdopodobna. Obserwujemy to, co się dzieje w mediach społecznościowych, relacje dziennikarzy, amerykańskich polityków. Ta sytuacja budzi poważne niepokoje w związku z tym, co dzieje się w kluczowych stanach – z chwilą dostarczenia głosów korespondencyjnych przewaga Trumpa została zniwelowana. Te sytuacje budzą pewnego rodzaju zdziwienie
– mówi Mularczyk.
Ciekawa jest także postawa mediów. Twittera, który cenzuruje wpisy Donalda Trumpa, mediów, które przerywają jego konferencję – to pokazuje, że mamy do czynienia z sytuacją bez precedensu w historii wyborów prezydenckich. Duża część mediów w sposób jednoznaczny wypowiada się przeciwko urzędującemu prezydentowi USA. To pokazuje, że świat wielkich korporacji staje się światem, który ma olbrzymi wpływ nawet na wybory prezydenckie w Stanach Zjednoczonych
– podkreśla poseł.
Na ostateczny wynik musimy poczekać. Wiemy, że będą składane skargi ws. przebiegu wyborów w kluczowych stanach. Myślę, że czeka nas jeszcze wiele dni, a nawet tygodni niepewności nie tylko co do wyniku, ale też ważności wyborów
– przyznaje poseł Arkadiusz Mularczyk w rozmowie z portalem wPolityce.pl.
CZYTAJ TAKŻE:
not. wkt
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/525524-tylko-u-nas-mularczyk-biden-moze-inaczej-klasc-akcenty
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.