„Oczywiście, w niektórych obszarach zapewne będzie potrzebna większa praca, by – jak sądzę – nieprecyzyjne elementy wiedzy Joe Bidena o Polsce, przebłyskujące w kampanii wyborczej wyjaśniać. Natomiast same relacje między Polską a Stanami Zjednoczonymi są trwałe i nie sądzę, żeby to się miało zmienić” - podkreśla w rozmowie z portalem wPolityce.pl wiceminister spraw zagranicznych Szymon Szynkowski vel Sęk.
CZYTAJ TAKŻE:
wPolityce.pl: Cały czas trwa liczenie głosów w wyborach prezydenckich w USA. Jak do tej pory na prowadzeniu jest Joe Biden, ale czy możemy już teraz mówić o jego pewnej wygranej?
Szymon Szynkowski vel Sęk, wiceszef MSZ: Uważam, że jest za wcześnie na zdefiniowanie ostatecznego rozstrzygnięcia. Wyraźnie widać, że liczenie głosów w niektórych stanach trwa dłużej, niż można było się spodziewać, zgłaszane są również wątpliwości co do sposobu liczenia głosów. Myślę, że musimy poczekać, ale nie można wykluczać, że rzeczywiście sprawa będzie przedmiotem rozstrzygnięć prawnych, co zapowiadają sami kandydaci. Zapewne będą składane skargi w związku z wątpliwościami, co do liczenia głosów.
Cztery lata prezydentury Donalda Trumpa były dobrym czasem dla relacji Polski ze Stanami Zjednoczonymi. Gdyby okazało się, że nowym prezydentem zostanie Joe Biden, jakie miałoby to konsekwencje dla Polski? Jaka byłaby polityka?
Patrzenie przez część polityków przez pryzmat tego, że w związku z wyborem nowego prezydenta w Stanach Zjednoczonych polityka miałaby się zmienić o sto osiemdziesiąt stopni, jest błędne. Nasze relacje mają charakter trwały, strategiczny, wielopoziomowy. Są to relacje z państwem amerykańskim, a nie tylko i wyłącznie osobiste relacje polityczne. W związku z tym, nawet jeśli prezydent w Stanach Zjednoczonych się zmieni, zostanie nim Joe Biden, to te relacje pozostaną bardzo bliskie, dobre. Przecież nikt na nowo nie wprowadzi wiz, nie zerwie kontraktów energetycznych. Oczywiście, w niektórych obszarach zapewne będzie potrzebna większa praca, by – jak sądzę – nieprecyzyjne elementy wiedzy Joe Bidena o Polsce, przebłyskujące w kampanii wyborczej wyjaśniać. Natomiast same relacje między Polską a Stanami Zjednoczonymi są trwałe i nie sądzę, żeby to się miało zmienić.
Wśród polityków opozycji i przychylnych jej mediów pojawia się argument, że Joe Biden mógłby mieć wpływ na polską „praworządność”. Donoszenie i zabieganie o interwencję unijnych instytucji to za mało dla tych środowisk, więc liczą na ewentualnego nowego prezydenta USA?
Niektórzy politycy i niektórzy dziennikarze krytyczni wobec polskiego rządu upatrywali już tyle szans w różnych elementach wydarzeń krajowych i światowych na to, że polskiemu rządowi uda się zaszkodzić, a pośrednio uda się zaszkodzić Polsce, ale te oczekiwania spełzły na niczym. Uważam, że tak samo będzie z nadzieją pokładaną w tym zakresie – w ewentualnym wyborze Joe Bidena na prezydenta Stanów Zjednoczonych.
CZYTAJ TEŻ:
Rozmawiała Weronika Tomaszewska
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/525521-nasz-wywiad-biden-a-relacje-z-polska-wiceszef-msz-wyjasnia