Media z niemieckim kapitałem próbują przekonywać Polaków, że RFN jest gotowa wspomóc Polskę w walce z koronawirusem. Polski rząd nie odniósł się do tych informacji. Stało się to powodem ataków na rządzących i sugestii, że Niemcy dużo lepiej radzą sobie z pandemią od Polski. Okazuje się, że sytuacja za Odrą jest bardzo trudna, a rzekoma „pomoc” dla Polski może być tylko medialną wrzutką.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Jak niemieckie media na siłę wciskają Polsce niemiecką pomoc na czas epidemii
O trudnej sytuacji w Niemczech informuje m.in. „Der Spiegel”.
Niemiecka pomoc covidowa to humbug wymyślony przez dziennikarzy. Niemcom już w tej chwili brakuje personelu, możliwości zwiększenia liczby testów już nie ma co przyznaje @rki_dea debata kogo najpierw podłączać do respiratorów już trwa
— pisze Cezary Gmyz na Twitterze.
Testy na covid
W środku blokady koronawirusowej w Niemczech Instytut im. Roberta Kocha (RKI) nieoczekiwanie zaleca nową strategię testową dla kraju: laboratoria osiągnęły szczyt mocy przerobowych, trzeba więc skupić się na konkretnych grupach ryzyka - pisze w piątek dziennik „Bild”.
Najwyższy organ do spraw zdrowia w Republice Federalnej Niemiec nie chce już, aby wszystkie osoby z łagodnymi objawami infekcji koronawirusowej (np. ból gardła, duszności) były testowane w celu sprawdzenia, czy mają koronawirusa
— informuje gazeta.
Osiągnięto limit możliwości badania, dlatego musimy skupić się na konkretnych grupach
— potwierdził lekarz Thomas Assmann w rozmowie z „Bildem”.
Laboratoria w Niemczech powoli osiągają swoje granice. Już w sierpniu eksperci wezwali do opracowania nowej strategii co do testów na koronawirusa. Testy są ważne, aby rzetelnie i precyzyjnie rejestrować sytuację i występowanie infekcji w Niemczech. Laboratoria już wcześniej narzekały jednak na braki materiałowe, brakowało też personelu. Obecnie, jak informuje RKI, możliwości laboratoriów zostały wyczerpane
— pisze portal Merkur.de.
RKI podkreśla, że badanie w kierunku SARS-CoV-2 wszystkich osób z objawami takimi, jak kaszel, katar i ból gardła, jest trudne ze względu na rosnącą liczbę zakażeń koronawirusem w Niemczech. Instytut oblicza, że w miesiącach zimowych trzeba byłoby badać nawet trzy miliony dorosłych i dzieci tygodniowo.
Kolejny przyrost zakażeń
W ciągu ostatniej doby w Niemczech zdiagnozowano 21 506 nowych zakażeń koronawirusem i stwierdzono 166 zgonów zainfekowanych osób - podał w piątek berliński Instytut im. Roberta Kocha. To pierwszy raz od początku epidemii, kiedy liczba nowych przypadków koronawirusa przekroczyła 20 tys.
Nowych zakażeń jest o 1,6 tys. więcej niż dzień wcześniej. Od początku epidemii w Niemczech wykryto 619 089 infekcji koronawirusem, z czego 11 096 zakończyło się śmiercią pacjentów. Ok 205,5 tys. to nadal trwające zakażenia.
Jak podał Instytut im. Roberta Kocha, w ciągu ostatnich dwóch tygodni liczba osób na oddziałach intensywnej terapii w Niemczech podwoiła się i wynosi ponad 2,6 tys. Jak zauważyli eksperci, coraz częściej infekcja atakuje ludzi starszych.
mly/PAP/Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/525426-pomoc-z-niemiec-humbug-wymyslony-przez-dziennikarzy