Do nagonki na nowego ministra edukacji i nauki dołączyli pracownicy Wydziału Polonistyki UJ. W tej sprawie napisali list do prezydenta i premiera. Oczekują dymisji prof. Przemysława Czarnka.
Listem zachwyca się „Gazeta Wyborcza” i publikuje go na swoich stronach. Pracownicy wydziału przekonują, że są „zaniepokojeni” objęciem ministerialnej teki właśnie przez Przemysława Czarnka. Protestują przeciwko jego wypowiedziom, których fragmenty cytują w liście. Chodzi m.in. o słowa nt. ideologii LGBT.
Jego publiczne wypowiedzi, których nie odwołał, są przejawem braku szacunku dla osób nieheteronormatywnych i transpłciowych
— czytamy w liście.
Trudno też przejść obojętnie obok jego bulwersujących opinii na temat wspólnych dla Polaków i Żydów miejsc pamięci
— dodają.
Atak za poglądy
Zdaniem naukowców z UJ, te wypowiedzi miałyby „dyskwalifikować” Przemysława Czarnka.
Tego rodzaju poglądy dyskwalifikują dr. hab. Przemysława Czarnka jako kierującego ministerstwem zajmującym się wychowaniem kolejnych pokoleń Polaków. Edukacja nie polega tylko na przekazywaniu wiedzy, ale także na budowaniu kultury dialogu oraz wpajaniu zasady szacunku dla każdego człowieka
— przekonują.
Celem ich listu jest doprowadzenie do zwolnienia Czarnka ze stanowiska ministra odpowiedzialnego za edukację i szkolnictwo wyższe.
Protestujemy przeciwko wypowiedziom dr. hab. Przemysława Czarnka, które są kłamliwe, łamią zasadę równości obywatelskiej i naruszają godność nas wszystkich. Apelujemy, by stanowisko Ministra Edukacji i Nauki objęła osoba, która nie będzie naruszała podstawowych wartości, przyświecających edukacji obywatelskiej
— czytamy.
mly/wyborcza.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/525274-nagonka-na-prof-czarnka-atakuja-go-pracownicy-uj