„Sytuacja pandemiczna, ogólne zmęczenie tym wszystkim, obostrzenia i protesty, muszą się w jakiś sposób odbić, ale to nie przesądza o wyniku następnych wyborów” — mówił w „Sygnałach Dnia” radiowej Jedynki poseł i wicerzecznik PiS Radosław Fogiel.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: NASZ SONDAŻ. PiS sporo traci na sporach wokół ochrony życia, ale zyski opozycji minimalne. Rośnie grupa wyborców niezdecydowanych

Wicerzecznik partii rządzącej został poproszony w pierwszym programie Polskiego Radia o komentarz do najnowszego sondażu poparcia politycznego pracowni Social Changes dla wPolityce.pl. Jak podkreślił Fogiel, w takiej sytuacji może powtarzać stałe słowa nt. sondaży.

Sondaże są pewnym wskazaniem, ale najważniejszy jest wynik wyborczy. Wiadomo, że i sytuacja pandemiczna, ogólne zmęczenie tym wszystkim, obostrzenia i protesty, muszą się w jakiś sposób odbić, ale to nie przesądza o wyniku następnych wyborów

— mówił.

TK podjął taką a nie inną decyzję

— zaznaczył.

Jest to miecz Damoklesa, który wisi. Ten wyrok jest wydany

— dodał wicerzecznik PiS, pytany o brak publikacji orzeczenia Trybunału.

Mamy na stole propozycję pana prezydenta, który stara się wychodzić naprzód obawom (…). Powinna uspokajać obawy wyrażane przez część społeczeństwa

— mówił dalej.

Fogiel został zapytany, czy PiS będzie miało większość, by przegłosować propozycję prezydenta ws. aborcji eugenicznej.

To sprawa światopoglądowa i tradycyjnie w PiS nie ma dyscypliny partyjnej w sprawach światopoglądowych. Każdy będzie głosował w zgodzie z własnym sumieniem

— odparł.

Mogę raczej zapytać, czy jest dobra wola po stronie opozycji. Nadal chce wyprowadzać ludzi na ulice i prowokować do sytuacji niebezpiecznych? Czy jest skłonna pracować z nami w parlamencie nad tą ustawą?

— pytał poseł Radosław Fogiel.

kpc