Jedna z liderek Strajku Kobiet Klementyna Suchanow w rozmowie z OKO.press nawet nie kryła, że protesty zwolenników aborcji tak naprawdę mają na celu obalenie obecnej władzy.

CZYTAJ TAKŻE:

— „Rada Konsultacyjna”?! Strajk Kobiet ogłosił wstępny skład tego przedziwnego tworu. Jest m.in. Płatek, Boni i Kasprzak

— Niebywałe! Suchanow usprawiedliwia ataki na wiernych i kościoły: To musiało się stać. Cieszmy się, że nie doszło do gorszych aktów

„Wojen na zbyt wielu frontach nie da się wygrać”

Wsadziłyśmy też kij w ich szprychy. Dochodzi do wewnętrznych podziałów w obozie władzy, bo przecież dla niektórych z nich nawet ten okrutny projekt Dudy, to za mało. Władza musi otwierać kolejne fronty, a jak wiadomo wojen na zbyt wielu frontach nie da się wygrać

— powiedziała zadowolona Suchanow.

Kiedyś byłam wariatką, teraz wszyscy są wariatami. Dzięki kobietom całe społeczeństwo się obudziło. Koniec władzy jest bliski, choć nie wiem, czy nastąpi za tydzień, czy za rok, oni są skończeni jako formuła

— stwierdziła. Tym samym nawet nie ukrywa, że sprawa aborcji to tylko pretekst do tego, by wyprowadzić ludzi na ulicę.

„Koniec władzy jest bliski”

Koniec władzy jest bliski, rządzący są skończeni jako formuła. Nie ma tam już żadnej idei, zostały kalkulacje, niekompetencja, jadą na oparach. Zostało tylko chamstwo w butach

— powiedziała.

Sformułowanie o „chamstwie w butach” wobec PiS jest nieco dziwne biorąc pod uwagę, że to protestujący zwolennicy aborcji mają na swoich sztandarach wulgarne hasła, atakują też kościoły i dopuszczają się aktów wandalizmu.

tkwl/oko.press