„Jest to wojna nade wszystko religijna, bo chce się znieść ten porządek kulturowy, który stoi na chrześcijaństwie i to się zaczęło dziać wiele lat wcześniej na uniwersytetach, w przestrzeni kultury, w przestrzeni medialnej, w różnych sferach” - tak w felietonie „Myśląc Ojczyzna” na antenie TV Trwam prof. Mieczysław Ryba, politolog z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II, skomentował strajki po wyroku Trybunału Konstytucyjnego ws. aborcji.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Prof. Ryba: „Jest to wojna nade wszystko religijna”
Wykładowca KUL zauważył, że młodzi ludzie wzięli udział w protestach po hasłami typowo rewolucyjnymi.
Młodzież wystąpiła z hasłami typowo aborcyjnymi pod przywództwem typowo zrewolucjonizowanej grupy kobiet, również pod hasłami rewolucyjnymi, domagając się różnych rzeczy, które wywracają porządek kulturowy dotychczas nam znany. Jeszcze bardziej przerażające było to, gdy ta właśnie młodzież wkraczała do świątyń, bezcześciła te świątynie, malowała, przerywała Mszę św., wykrzykiwała też bluźniercze hasła. Wszystko to musi przerażać, bo do tej pory w historii Polski takich zachowań nie było
— mówił.
Prof. Ryba przypomniał, że część badaczy od dawna ostrzegała przed rewolucją neomarksistowską. Zwrócił uwagę, że jej głównym elementem jest walka z chrześcijaństwem.
Ks. Tadeusz Guz mówił, że to jest rewolucja neomarksistowska, nihilistyczna. Za nią nie stoi nic poza negacją całego dziedzictwa kulturowego, które stanowi dziedzictwo chrześcijańskie w Polsce. Jest to wojna nade wszystko religijna, bo chce się znieść ten porządek kulturowy, który stoi na chrześcijaństwie i to się zaczęło dziać wiele lat wcześniej na uniwersytetach, w przestrzeni kultury, w przestrzeni medialnej, w różnych sferach
— zaznaczył. Prof. Ryba wskazał, że te sygnały były lekceważone - było chociażby przyzwolenie na rewolucyjne treści na uniwersytetach, czego efekty widać dziś na ulicach.
Trzeba stanąć w obronie wartości
Politolog mówił również, że nie należy odcinać się od obrońców kościołów, a stanąć razem z nimi w imię najważniejszych wartości.
Nie odsądzać ich od czci i wiary nazywając nacjonalistami, odcinając się nie wiadomo z jakiego powodu. Proszę zwrócić uwagę, oni wołają: My chcemy Boga! Nawet na Marszu Niepodległości było takie hasło. Po co się było docinać? Po co było myśleć tylko o tym, aby mieć święty spokój? Nie ma świętego spokoju. Jest po prostu wojna cywilizacji i ona się dokonuje jeszcze w duszach ludzkich, ale przecież już dochodzi do rękoczynów, już dochodzi do przestępstw na ogromną skalę. Z tego, co się dzieje w duszy, później wychodzą czyny
— stwierdził Prof. Ryba.
Wykładowca podkreślał, że nasz kraj znalazł się w krytycznym momencie i od nas zależy, w którą stronę pójdzie. Politolog wskazywał, że nie można ciągle poszukiwać kompromisów - trzeba „opowiedzieć się po stronie Chrystusa”.
Oczywiście taki stan zagrożenia napawa nas smutkiem, ale z drugiej strony powinien nas napawać pewną odwagą stanięcia i opowiedzenia się po stronie Chrystusa. My nie potrzebujemy przestraszonych duszpasterzy, którzy ciągle mówią o kompromisach, ale właśnie ludzi odważnych. Ks. abp Depo ostatnio wypowiedział się bardzo jednoznacznie w tej kwestii. To są postawy, które pociągają do tego, żeby stanąć do walki, żeby zająć się i zobaczyć, na czym polega wychowanie młodego pokolenia
— mówił.
Sytuacja jest bardzo krytyczna i pytanie jest takie: Czy pójdziemy tą samą drogą co kraje zachodnie? Taka rewolta studencka, młodzieżowa miała miejsce w latach ’60. Później młodzież przeszła przez instytucje. Następnie te instytucje zrewoltowano do takiego stopnia, że prawo do aborcji jest praktycznie wszechobecne i nie ma już starej Europy. Pytanie, czy będzie stara Polska? A to już od nas zależy
— dodał.
Prof. Mieczysław Ryba apelował również refleksję dotyczącą tego, co dzieje się na polskich uniwersytetach.
Tylko ideologia ma poparcie na uniwersytetach, a przecież tam nie powinno tego być i było nasze środowisko, które ostrzegało, że dzieją się złe rzeczy, więc trzeba uciszyć tych, którzy ostrzegali
— podkreślał.
Przestańmy być naiwni. Zacznijmy patrzeć na rzeczywistość, na taką, jaka ona jest. Toczy się walka o życie narodu, o duszę młodego pokolenia. Trzeba być mężnym, bo prawda, która idzie za Kościołem, za chrześcijaństwem, idzie za Chrystusem, zawsze zwycięża
— zaznaczył politolog.
xyz/radiomaryja.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/524859-prof-ryba-o-protestach-toczy-sie-walka-o-zycie-narodu