Michał Karnowski: Liderzy opozycji starej III RP są przerażeni ruchem aborcyjnym. To dla nich dużo większe zagrożenie niż dla ZP

„Wydaje mi się, że to był skok napięcia wywołany przez polityków opozycji, oczywiście na podglebiu realnego wydarzenia, ale były zachęty do uczestnictwa w tych protestach. To było w jakiejś mierze inspirowane. One słabną, bo ludzie częściowo się zorientowali, że może niepotrzebnie dali się użyć. (…) Jest przestrzeń do rozmowy, jak wdrożyć wyrok TK do polskiego prawa” - mówił w programie „Gość Wiadomości” Michał Karnowski, publicysta tygodnika „Sieci” i portalu wPolityce.pl, odnosząc się do protestów zwolenników aborcji.

CZYTAJ TAKŻE:

— Zwolennicy aborcji znów próbują sparaliżować miasta! W Warszawie z ronda de Gaulle’a przeszli pod Sejm. WIDEO i ZDJĘCIA

Odnosząc się do liderek Strajku Kobiet, powiedział:

Słyszeliśmy bardzo polityczne postulaty tych pań. One chcą przejąć władzę w Polsce, nie mając do tego żadnego demokratycznego mandatu. Wydaje mi się, że ten wybuch polityczny miał też przyczyny w wyborach, które za nami. Opozycja przegrała kolejne wybory z rzędu (…) Uważam, że trochę nam się tutaj wyładowały te emocje, frustracja, także frustracja covidowa się do tego dołożyła. (…) Wydaje mi się, że to będzie słabnąć.

Ruch zwolenników aborcji problemem dla opozycji

Michał Karnowski zaznaczył, iż jego zdaniem ruch zwolenników aborcji w Polsce to obecnie problem dla opozycji.

Bardzo ciekawy jest wątek politycznego ruchu, który za tym pójdzie. Postawię tezę, że to jest dużo większe zagrożenie dla opozycji, którą znamy. Opozycji starej III RP. PO, SLD, nawet PSL – czy to jest ich język? Liderzy starej opozycji patrzą i są przerażeni dużo bardziej niż liderzy ZP. Dlaczego? Dlatego, że obóz ZP jest w sporze z postulatami proaborcyjnymi, cywilizacją śmierci od lat. A myślę, że dla opozycji oznacza to radykalne przesunięcie ich miejsca na scenie politycznej. Czy Borys Budka, Paweł Poncyliusz, Grzegorz Schetyna taki jest? Czy oni z tymi ludźmi czują wspólnotę? Będą ich reprezentowali?

— mówił.

Sytuacja epidemiologiczna

Dziennikarz komentował też obecną sytuację epidemiologiczną.

Wieje grozą, bo mamy bogatsze od nas kraje, z dużo lepszymi systemami opieki zdrowotnej, które liczą zgony w skali większej niż my. Musimy sobie zdać sprawę, że wszystkie bolesne decyzje, które obserwujemy, mogą być wspominane kiedyś jako mało bolesne, bo może być jeszcze gorzej. Idzie przez świat huragan pełen napięć społecznych, gospodarczych. Krzywa tej epidemii jest nieznana. Na działania rządu spojrzałbym ze spokojem, bo wydaje mi się, że jest pewien plan

— powiedział.

tkwl/TVP INFO