„Była wicepremier i posłanka klubu PiS Jadwiga Emilewicz będzie pilotować w parlamencie projekt ustawy zawężającej interpretację wyroku TK ws. aborcji. Jarosław Kaczyński stawia ultimatum” - podaje Wirtualna Polska. Prezes Prawa i Sprawiedliwości miał powiedzieć byłej wicepremier, że albo ustawa będzie miała ponadpartyjne poparcie, albo aborcja w przypadku śmiertelnej wady płodu będzie całkowicie zakazana.

CZYTAJ WIĘCEJ:

- Prezydent Duda: Zdecydowałem się na złożenie do Sejmu projektu zmiany ustawy o planowaniu rodziny. SPRAWDŹ SZCZEGÓŁY

- Nie tylko ustawa ws. aborcji. Doradca Andrzeja Dudy: Prezydent chce większych środków dla rodzin dzieci z niepełnosprawnościami

Według rozmówców WP, publikacji wyroku Trybunału Konstytucyjnego ma się sprzeciwiać premier Mateusz Morawiecki, który obawia się, że to jeszcze bardziej zaogni sytuację w kraju. Szef rządu wolałby poczekać „na prace w parlamencie i uchwalenie prawa, które może być nowym kompromisem aborcyjnym”. Na publikację wyroku ma naciskać konserwatywne skrzydło PiS.

Jak zareagował na projekt ustawy autorstwa prezydenta prezes PiS? Początkowo sceptycznie. Ale - jak ustaliliśmy - po rozmowie z Emilewicz Jarosław Kaczyński zmienił nieco nastawienie i miał dać zielone światło pracom nad „kompromisowym” projektem w parlamencie

—napisał Michał Wróblewski z WP.

Prezes PiS, jak czytamy, miał jednak postawić ultimatum: nad ustawą mają pracować eksperci, którzy odpowiednio ją doprecyzują, nie może ona wywołać wojny pomiędzy rządem a Trybunałem Konstytucyjnym, a także musi zdobyć ona szerokie poparcie polityczne.

CZYTAJ WIĘCEJ: Apel premiera Morawieckiego: Niech nasze spory nie toczą się na ulicach i niech nie będą przyczyną kolejnych zachorowań

kk/Wirtualna Polska