No, to pogadali sobie: „Ludzie się wstydzą tego, że mają polskie obywatelstwo – ja mówię o ludziach rozumnych i takich, którzy kawałek świata widzieli” – stwierdził Wojciech Mann w rozmowie z Tomaszem Lisem.

Z tym, który już wcześniej ocenił, że „ludzie nie są tak głupi, jak nam się wydaje, są dużo głupsi”. Z tym Lisem, który za czasów bezrozumnego premiera Jana Olszewskiego błagał płaczliwie „yntelygentnego” Lecha Wałęsę: „Panie prezydencie, niech pan nas ratuje…!”, żeby nie dopuścił do rozliczania komuszych zbrodni na polskim narodzie i całej reżimowej kamaryli. Wałęsa uratował, rozpędził rząd w kibinimater i na jakiś czas można było dalej cieszyć się z lekkości bytu. No, ale tym Polokom durakom, tym kiepskim na rozumie, zachciało się prawa i sprawiedliwości i ci, co to „kawałek świata…