Rafał Trzaskowki, pomimo zagrożenia epidemicznego, wybrał się na marsz przeciwników rządu. Prezydent Warszawy atakuje polski rząd. Udostępnił nagranie z ulic Warszawy.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Manifestacje w Warszawie. Tłum idzie w stronę domu Jarosława Kaczyńskiego. Starcie na rondzie de Gaulle’a. W ruch poszły race

Trzaskowski wyraził swoje pełne wsparcie dla protestów. Chwalił się, że Pałac Kultury i Nauki został podświetlony i widać na nim feministyczny symbol.

Wiemy, dlaczego tutaj jesteście. Rozumiemy wasz gniew. Niestety cyniczna władza zafundowała nam tak haniebne decyzje w samym środku pandemii. Na znak solidarności jest oświetlony Pałac Kultury z błyskawicą

— powiedział.

Protesty odbywają się w samym środku pandemii koronawirusa. Trzaskowski zaapelował o… próbę bycia bezpiecznym.

Przede wszystkim apeluję do państwa, by w ramach możliwości być bezpiecznym, zachować dystans, jeśli się da i nosić maseczki - to jest niesłychanie istotne

— stwierdził.

Solidaryzujemy się z wami. Uważajcie na siebie. Dzisiaj rzeczywiście na ulicach Warszawy jest kilkadziesiąt tysięcy ludzi demonstrujących solidarność jeśli chodzi o prawa kobiet. Miejmy nadzieję, że rząd sie cofnie. Że mimo tych cynicznych zapowiedzi Jarosława Kaczyńskiego, który podburzał nastroje, że rząd się cofnie, bo to jest absolutny warunek, by móc rozmawiać. To jest niesłychanie istotne, by się wycofać z tego haniebnego orzeczenia. A przecież są możliwości, PiS umie to robić. I wtedy w ogóle będzie można rozmawiać i uspakajać nastroje. PiS robi wszystko, by te nastroje podgrzewać. Pełna odpowiedzialność jest na rządzących

— dodał.

Obserwatorzy na ulicach

Zapewnił też, że na ulicach Warszawy są specjalni obserwatorzy.

My tutaj sprawdzamy co się dzieje. Są obserwatorzy miasta stołecznego we wszystkich punktach. Uważajcie państwo na siebie

mly/Twitter