Co łączy Black Lives Matter i Strajk Kobiet? Niepokojące analogie: Histeria, brak poszanowania prawa, szantaż moralny i atakowanie ludzi

Protesty Black Lives Matter wg ich organizatorów organizowane były w imię wolności, otwartości, tolerancji i dialogu. Jak było naprawdę. Były walką z tradycją, kulturą i zastaną cywilizacją. Protesty Black Lives Matter stawały się coraz bardziej niebezpieczne. Niszczono pomniki, protestowano przeciw tradycyjnym wartościom i atakowano tych, których zachowania nie akceptował tłum. Czy coś nam to przypomina? Na analogie zwrócił uwagę Waldemar Krysika, „Gej Przeciwko Światu”. To zbyt podobny scenariusz, by przejść obok niego spokojnie.

CZYTAJ TEŻ:

-Wymowny wykres. Znaczny wzrost dziennych zakażeń COVID-19 w USA po protestach ruchu BLM. To samo będzie po proteście Strajku Kobiet?

-Protesty w polskich miastach nie ustają. W Warszawie akcja aktywistów LGBT, krzyki przed TVP i Pałacem Prezydenckim

-Ataki na Kościół? Rzepliński: „A hołota amerykańska jest inna? Nie można wykluczyć, że ktoś chciałby Polskę kompletnie rozwibrować”

Co łączy BLM i Strajk Kobiet?

Jestem gejem, osobą homoseksualną i krytykuję działania progresywnej lewicy

—powiedział kiedyś o sobie bloger Waldemar Krysika występujący pod pseudonimem „Gej Przeciwko Światu”. Wytyka on absurdy m.in w działalności i teoriach głoszonych przez działaczy LGBT. Teraz zajął się tym co łączy protestu ruchu BLM i Strajk Kobiet? Można nawet powiedzieć, że to nie podobieństwa, ale kalka wydarzeń z USA.

demonstracje i rozróby w czasie epidemii

poczucie, że wszystko im wolno

atakowanie ludzi

pomysł, że teraźniejszość ma płacić za rzekome przewinienia przeszłości;

odpowiedzialność zbiorowa

—wylicza na FB „Gej Przeciwko Światu.

To jednak dopiero początek.

szantaż moralny: „jeżeli nas nie wspierasz, to jesteś złym człowiekiem!”

atakowanie cudzej i/lub państwowej własności; wandalizm

mimo ogólnej równości praw - narracja o prześladowaniu

instrumentalizacja i naiwne wsparcie Lubiących Głaskać Bociana Trzcionkiem

może jakieś tam pojedyncze dobre pomysły; te toną jednak w morzu bełkotu

histeria, brak poszanowania prawa

wrogość wobec policji

wymagania typu „dej”; żądanie rzeczy za darmo

próba obejścia demokracji: „ma być zrobione jak mówimy!”

wsparcie mainstreamowych mediów i medialnych ameb

„walczymy o dobro czyniąc zło”

demonstracje zamieniające się w imprezy

ogólny neomarksistowski syf

Coś państwu to przypomina? To co dzieje się na naszych ulicach? Podobieństwa są zbyt wyraźne, by spać spokojnie. Musimy stać po stronie tradycyjnych wartości, rodziny i Kościoła, inaczej zmiecie nas neomarksistowski walec.

aes/FB/”Gej Przeciwko Światu”