Twitter i media poruszyła (a raczej rozbawiła) swoista ‘drama’, w której główną rolę odegrał Szymon Hołownia, odprawiony mało kulturalnym „wyp…dalaj” Marty Lempart. Ale czy nastąpił happy end? Feministka przeprosiła, a szef ruchu Polska2050 nadal się podlizuje organizatorkom protestów.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Miłości z tego nie będzie. Hołownia wsparł protestujących, ale w zamian usłyszał, aby „wypierd…ł”. Jest odpowiedź!
Lempart „przeprasza”, Hołownia nadal się podlizuje
Po burzy wokół odpowiedzi, jaką udzieliła Szymonowi Hołowni, feministka Marta Lempart „przeprosiła”. Zdaje się, że niezbyt szczerze…
Wszystkie mamy krótką ścieżkę reakcji, jeśli chodzi o polityków komentujących nasze protesty. Ja chyba najbardziej. Przepraszam, nie czas na to teraz. Dlatego usunęłyśmy twitta o @szymon_holownia i wracamy do roboty
— napisała na Twitterze.
Ale to Hołowni wystarczyło, więc lider ruchu 2050 nadal się podlizuje feministkom.
Sam miewam krótki lont, więc wiem, jak to jest. :) Nie musimy dziś zgadzać się w 100%, wystarczy nawet w 50. Przeciwnik jest dziś jeden. Tę władzę obalą kobiety.
— skomentował Hołownia.
„Po co się podlizywać…”
Kolejna odsłona twitterowej dramy ponownie wywołała liczne reakcje komentatorów.
Zgadza się Pan z Lempart w 50%? Gratuluję.
Ja bym po tym „wyp…dalaj” raczej na pańskim miejscu z nią dialogował…
Panie Szymonie,niech Pan przekartkuje chociaż kilka kartek z historii.Po co się podlizywać komuś,kto i tak Panu zetnie główkę niebawem?
To takie taktyczne „przeprosiny” na „odp..prz się”. Nie bierzmy tego na poważnie.
kpc/Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/524280-czy-to-juz-happy-end-lempart-przeprasza-holownia-sie-lasi