Do niebywałej sytuacji doszło w Tel Awiwie. Dwoje pracowników Instytutu Polskiego w Tel Awiwie dołączyło do protestu po budynkiem Ambasady RP i pozowało do zdjęć z transparentem: „Żydzi też je… PiS”. Stanowczo zareagował polski ambasador Marek Magierowski.
Magierowski: Niepisana umowa została naruszona
Marek Magierowski w specjalnym oświadczeniu wskazał, że od początku swojej misji w Izraelu nie oceniał pracowników przez pryzmat ich poglądów politycznych.
Przez ponad dwa lata byłem ślepy na ideologiczne czy partyjne preferencje pracowników Ambasady RP oraz Instytutu Polskiego w Tel Awiwie. Interesowała mnie jedynie ich pracowitość i kreatywność w realizacji konkretnych projektów
— zaznaczył.
Niestety, w ubiegłą środę doszło do naruszenia tej niepisane zasady
— dodał.
Okazuje się, że dwoje pracowników Instytutu Polskiego dołączyło do protestu pod ambasadą i pozowało do zdjęć z transparentem „Żydzi też je… PiS”.
W tych okolicznościach mieliśmy do czynienia z przekroczeniem granic, których nie powinni przekraczać pracownicy polskiego MSZ, niezależnie od tego, jaka partia czy koalicja sprawuje rządy
— wskazał Magierowski.
Ambasador, wraz z szefową Instytutu Polskiego w Tel Awiwie, zaproponowali pracownikom „honorowe wyjście z sytuacji, a mianowicie rozwiązanie umów o pracę za porozumieniem stron”. W przypadku odmowy MSZ ma wdrożyć procedurę dyscyplinarnego zwolnienia pracowników.
xyz/Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/524270-transparent-zydzi-tez-je-pis-magierowski-reaguje