Solidaryzujemy się z protestującymi kobietami - powiedział Rafał Trzaskowski. Prezydenta Warszawy wspiera żona, która ogłosiła powołanie fundacji dla kobiet. W liście do „Wysokich Obcasów”, które są dodatkiem do „Gazety Wyborczej”, zaapelowała o zrzutkę na swoją działalność. Przy okazji ogłosiła, że „jako społeczeństwo jesteśmy dzieleni, napuszczani na siebie nawzajem”. Dodała, że trzeba ze sobą rozmawiać, ale w tej chwili najważniejszy jest strajk kobiet. Niedoszła pierwsza dama szuka zajęcia i postanowiła wspierać ruch męża?

CZYTAJ TEŻ:

-O „Czajce” już zapomniał? Trzaskowski gra protestami. Pojazdy komunikacji oflagowane na znak wsparcia demonstracji

-Prezydent: Wolność wyboru musi być zachowana. Rozumiem zaniepokojenie kobiet, choć jestem przeciwnikiem aborcji eugenicznej

-Wyłania nam się już plan opozycji: na fali nakręcanych emocji jeszcze raz spróbują Majdanu, będą chcieli „wyłączyć prąd”

Inicjatywa niedoszłej Pierwszej Damy

Mamy do czynienia nie tylko ze stanowczym sprzeciwem kobiet wobec łamania podstawowych praw człowieka, lecz z walką kobiet i mężczyzn o to, by państwo stało się świeckie i współczesne, a nie coraz bliższe wyznaniowemu

—pisze Małgorzata Trzaskowska w liście opublikowanym na stronie internetowej „Wysokich Obcasów”.

Wspieram te protesty i w nich uczestniczę

—dodała Trzaskowska, której fundacja „Wspólnota Kobiet” rozpoczyna właśnie działalność.

Właśnie teraz, kiedy kobieca uwaga skupiona jest na trosce o zapewnienie naszym bliskim zdrowia i godnego życia oraz w obliczu kolejnej fali pandemii i największego kryzysu gospodarczego ostatnich lat, obecna władza – naturalnie, pod pretekstem walki z koronawirusem- dokonała zamachu na prawo, które dotąd chroniło kobiety. To absolutnie niedopuszczalne

—pisze niedoszła Pierwsza Dama i zaznacza, że kobietom teraz potrzeba łączenia ponad podziałami.

Trzaskowska chce się więc zająć pracą dla kobiet i przeciwdziałać mowie nienawiści. Tym samym zajmuje się już Magdalena Adamowicz, Joanna Scheuring-Wielgus i inne posłanki i europosłanki opozycji.

Trzaskowska ogłasza zrzutkę

To jest ten moment, kiedy my kobiety musimy wziąć sprawy w swoje ręce

—zaznaczyła Trzaskowska i poprosiła o wsparcie dla swojej fundacji.

Kochani, wiem, że czas jest szczególnie trudny, tym bardziej nie możemy czekać!

—dodała.

Przez kilka dni zrzutki Trzaskowskiej udało się zebrać ponad 13 tysięcy złotych, a ona ogłosiła:

Dzieją się rzeczy jakich nie było od lat. Wszyscy to czujemy. Dzisiaj walczymy o prawa kobiet w związku z okrutnym wyrokiem, inspirowanym przez skrajne poglądy nieakceptowane przez większość społeczeństwa. Od dawna czujemy, że jako społeczeństwo jesteśmy dzieleni, napuszczani na siebie nawzajem. Nie godzimy się na to - dawałam temu wyraz wielokrotnie wcześniej. Być może jesteśmy świadkami czegoś nowego, lepszego.

Na koniec zachęciła do wspólnego działania i napisała, że najpierw trzeba strajkować.

I tak Małgorzata Trzaskowska, która podczas wieczoru wyborczego dziękowała wyborcom za „za całą kupę serducha” teraz dziękuje za pieniądze… Czyżby szukała środków na wspieranie ruchu męża, który chce się przygotowywać na wygranie wyborów i przejęcie władzy?

aes/wysokieobsacy.pl/Facebook/Małgorzata Trzaskowska