„Stan wyjątkowy służy temu, by uśmierzyć pewne niepokoje, które w państwie występują. To się wiąże z bardzo dramatycznym ograniczeniem praw i wolności” - zaznaczył w TOK FM Rzecznik Praw Obywatelskich. Adam Bodnar powiedział, że obawia się tego, iż rząd, w odpowiedzi na protesty, zdecyduje się na wprowadzenie właśnie takiego rozwiązania. Dziwne, że niedawno głośno mówił o tym, że w naszym kraju ze względu na sytuację epidemiczną i wybory, stan wyjątkowy wprowadzić należy. Zmieniła się sytuacja, więc RPO zmienił zdanie pod dyktando opozycji i protestujących feministek?
CZYTAJ TEŻ:
Dziwne argumenty Bodnara
Jarosław Kaczyński w wystąpieniu nt. ostatnich wydarzeniach politycznych i orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego dot. aborcji mówił o konieczności obrony kościołów przed atakami i profanacjami.
Być może prezes PiS przestał mieć zaufanie i ma wątpliwości, czy policja sobie w pełni poradzi z wykonywaniem tych zadań, które są jej powierzone
—powiedział RPO.
Tym bardziej, że reakcja w takiej sytuacji, zdaniem Jarosława Kaczyńskiego, wymaga czegoś innego i ponadstandardowego. Chociażby takich rzeczy, jak właśnie zastraszanie czy akty przemocy, które powodują, że osoby protestujące nie będą się chciały nawet zbliżyć do kościoła czy innych świątyń
—dodał Adam Bodnar i ostrzegając, że jest to niebezpieczne.
Rzecznik Praw Obywatelskich coraz bardziej wchodzi w role polityka opozycji. Jątrzy, krytykuje i przestrzega przed działaniami rządu.
Zdaniem Adama Bodnara to, co obecnie widzimy na ulicach, jest niezwykle niebezpieczne. RPO mówił, że rządzący od dawna sympatyzują ze środowiskami bojówkarskimi. Nie było stanowczej reakcji na mowę nienawiści czy ataki na inne osoby. Stwierdził, mimo tego, że to agresywne feministki mówią wprost o wojnie, że to rząd i prezes PiS wzywając do obrony kościołów nawołują do wojny.
Dokąd zmierzamy?
Bodnar dopytywany, w jakim kierunku zmierza sytuacja w Polsce i do czego mogą doprowadzić protesty feministek i środowisk lewicowych na ulicach, przestrzegał przed możliwością wprowadzenia stanu wyjątkowego.
Mam nadzieję, że do żadnej prowokacji nie dojdzie i demonstracje będą przebiegać pokojowo
—powiedział.
Obawiam się jednak, że obecna sytuacja może być pretekstem dla rządu do próby wprowadzenia stanu wyjątkowego. Stan wyjątkowy służy właśnie temu, by uśmierzyć pewne niepokoje, które w państwie występują i to się wiąże z bardzo dramatycznym ograniczeniem praw i wolności obywatelskich
—ostrzegał Adam Bodnar w TOK FM.
Warto przypomnieć, że w marcu i na początku października Adam Bodnar mówił o tym, że ze względu na stan epidemiczny rząd stan wyjątkowy wprowadzić powinien. Teraz przy tysiącach zachorowań i masowych wiecach łamiących reżim sanitarny, sugeruje, że taki stan byłby atakiem na wolność.
aes/TOK FM
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/524176-rpo-jednym-glosem-z-protestujacymi-feministkami
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.