„Dzisiaj mamy dramatyczny opór społeczny, jednocześnie dramatyczną epidemię, a rząd się zajmuje głównie gaszeniem pożarów, które sam wywołał” - stwierdził na antenie TVN 24 Bronisław Komorowski, były prezydent.

CZYTAJ TAKŻE:

— Wicepremier Kaczyński punktuje opozycję: „W imię swoich interesów rozwalacie Polskę, narażacie na śmierć ludzi. Jesteście przestępcami”

— „J… PiS”; „Suweren mówi won”; „Moje ciało, mój wybór”. Agresywne hasła i tysiące protestujących. Tłum przeszedł pod Sejm

Atak na Jarosława Kaczyńskiego

Komorowski obrażał prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego.

Kiedyś była teoria o zamachu smoleńskim, potem imigranci, LGBT, a teraz jest aborcja. Jarosław Kaczyński jest mistrzem Polski, jeżeli chodzi o wywoływanie konfliktów w Polsce. (…) To jest także nieodpowiedzialny katolik, który swoimi działaniami szkodzi ojczyźnie, obywatelom, także Kościołowi

— mówił.

Po czym przedstawił swoją teorię, że rzekomo prezes PiS może zostać odsunięty przez własne środowisko polityczne.

Według mnie to tylko kwestia czasu, kiedy środowisko PiS uzna, że im szkodzi na tyle, że trzeba się go pozbyć. Ci, którzy mówią mu miłe słówka, pierwsi go zdradzą, bo będą już mieli dosyć tego rodzaju despoty, który spycha to środowisko w nicość

— powiedział. Tym samym najpewniej wypowiedział marzenie opozycji.

Komorowski stwierdził, że wyrok TK to porażka Kościoła.

To niewątpliwie jest porażka Kościoła. To jest też porażka linii Kościoła, który był angażowany np. przez Jarosława Kaczyńskiego do polityki

— mówił.

Komorowski krytykuje protestujących

Co jednak mogło zaskoczyć, na koniec swojego medialnego wystąpienia Bronisław Komorowski skrytykował protestujących zwolenników aborcji za ataki na kościoły.

Nie podoba mi się wkraczanie do kościoła i ekscesy. Niepokoi mnie to też dlatego, że to świetna droga do kompromitacji całego ruchu. Proszę przypomnieć sobie o upadku ruchu Palikota

— zaznaczył.

tkwl/TVN24