NASZ WYWIAD. Rzymkowski: Mamy do czynienia z trockistowską lewicą. Walczy z chrześcijaństwem, bo dzisiaj twierdzą jest każdy kościół

”To pokazuje kompletny zbiorowy amok i stanowi dalsze eskalowanie agresji w przestrzeni publicznej. Agresji niespotykanej w Polsce po 1989 roku. To wszystko jest podlane sosem wulgarności. Nawet osoby z tytułami profesorskimi używają wulgarnych słów. Parlamentarzyści” - mówi portalowi wPolityce.pl dr Tomasz Rzymkowski, poseł PiS.

CZYTAJ RÓWNIEŻ:

-Który to już raz? Agresywny Nitras wykluczony z obrad. Wychodząc z sali, popchnął posła PiS-u. Krajewski: „Zachował się skandalicznie”

-Co za agresja! Opozycja w Sejmie otoczyła Jarosława Kaczyńskiego. Musiała interweniować Straż Marszałkowska

Część posłów opozycji miała dzisiaj w Sejmie maseczki ze znakami do złudzenia przypominającymi znaki Hitlerjugend i SS. O czym to świadczy?

Dr Tomasz Rzymkowski: W mojej ocenie przede wszystkim o opętaniu. Bo to, że naziści skorzystali z symbolu błyskawicy było odwołaniem się do pogaństwa. Można poszukać na stronach Pisma Świętego, w Ewangelii św. Łukasza [10.18], jak Chrystus mówi o tym, że szatan na ziemię zejdzie w postaci błyskawicy. To jest po prostu symbol satanizmu, ale również oczywiście symbolika ewidentnie nazistowska. Ci państwo ciągle krzyczą, że chcą walczyć z faszyzmem, a jednocześnie używają symbolów nazistowskich. To akurat są dwie różne ideologie do siebie zbliżone momentami. To pokazuje kompletny zbiorowy amok i stanowi dalsze eskalowanie agresji w przestrzeni publicznej. Agresji niespotykanej w Polsce po 1989 roku. To wszystko jest podlane sosem wulgarności. Nawet osoby z tytułami profesorskimi używają wulgarnych słów. Parlamentarzyści. I to wszystko w otoczeniu młodzieży, która w zdecydowanej większości uczestniczy w tych protestach. Widzę protesty, na których momentami ponad 90 proc. uczestników to są osoby niepełnoletnie. Wszystko dzieje się w czasie pandemii i za chwileczkę będzie jedna wielka tragedia. Natomiast winnych już dzisiaj możemy wskazać, to znaczy skrajna lewica w osobach parlamentarzystów klubu Lewica i lewego skrzydła Koalicji Obywatelskiej, które również bardzo usilnie dąży do tego, żeby Polacy bez pomocy medycznej umierali na Covid-19.

Posłowie Lewicy otoczyli Jarosława Kaczyńskiego. Jak to odbierać? Czy to był rodzaj próby zastraszenia?

To był oczywiście happening i szaleństwo ze strony tych państwa. To była oczywiście próba naruszenia nietykalności cielesnej innego parlamentarzysty, w tym przypadku wicepremiera polskiego rządu. Rzecz niebywała, żeby marszałek Sejmu – tutaj absolutnie pana marszałka nie krytykuję, wręcz przeciwnie, uważam, że to była słuszna decyzja – zapraszał straż marszałkowską do uspokojenia nastrojów. Podjęto decyzję o wykluczeniu kilku posłów z posiedzenia Sejmu. Dzisiaj jeszcze odbędzie się komisja regulaminowa, aby zaopiniować tę decyzję marszałka Sejmu. Jestem członkiem tej komisji i nie mam wątpliwości, że te osoby należy wykluczyć z posiedzenia Sejmu, dla przykładu. Tak, aby inni nie poszli w ich ślady. To jest kompletne szaleństwo. Parlament to nie jest ring bokserski, to nie jest miejsce do przysłowiowych „solówek”. To jest miejsce rozmowy, dialogu, sporu na argumenty, a nie używania siły. Lewica po raz kolejny przekracza wszelkie granice. W miejsce Nowoczesnej z zeszłej kadencji Sejmu w tej chwili weszli trockiści i marksiści. Ale ja nie jestem zaskoczony. Jeśli w te wakacje Lewica składa wniosek o uchwałę, aby 2021 rok był rokiem Róży Luksemburg to dla mnie naprawdę nie jest żadne zaskoczenie. Dziwię się tylko tym wszystkim zaskoczonym, że mamy do czynienia z taką rewolucyjną, trockistowską lewicą, która w zasadzie – w mojej ocenie – nawet nie walczy z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego. Ona walczy z porządkiem świata, z chrześcijaństwem, bo dzisiaj twierdzą jest każdy kościół – bastionem, którego my, wierni, musimy bronić przed tą rozgrzaną do czerwoności tłuszczą, tym hultajstwem, które próbuje zbezcześcić, zniszczyć kościoły, dokonać przemocy fizycznej wobec księży i innych osób duchownych. To jest po prostu antychrześcijańska rewolta w Polsce. Oczekuję zdecydowanych działań ze strony organów państwa, bo żaden obywatel w tym duchowni rzymskokatoliccy, wierni Kościoła, których jest w naszym kraju przytłaczająca większość, nie mogą czuć się w Polsce zagrożeni przez bandę rozwrzeszczanych małolatów pędzonych na barykady przez lewicowych ekstremistów.

Do tego dochodzi jeszcze Koalicja Obywatelska. Poseł Tracz mówiła wprost: „To jest wojna i wy tę wojnę przegracie”. Jak to jest, że posłowie opozycji najpierw rzekomo bronią Konstytucji, demokracji i praworządności, by zaraz potem wszcząć wojnę i domagać się łamania Konstytucji i podejmować w tym celu działania, które z praworządnością i demokracją absolutnie nie mają nic wspólnego?

Tu pojęcia prawne i politologiczne są bezprzedmiotowe. Tutaj trzeba by było sięgnąć do psychiatrii: F 44.3 – trans i opętanie, bo tylko w takich kategoriach można te zjawiska oceniać. Pani Tracz jest koalicjantem Platformy z partii Zielonych – to jest to lewe skrzydło KO, tak jak pani Jachira, która jest chyba bez przydziału. To jest to ekstremalne skrzydło, czy Inicjatywa Polska Barbary Nowackiej – to są te osoby, które równie dobrze mogłyby być w klubie Lewicy i krzyczeć. Oczywiście nie mówię tego, aby usprawiedliwiać działaczy PO, natomiast widać, że wielu posłów Platformy Obywatelskiej nie za bardzo wie, co robić w tej sytuacji. Oni też czasami chodzą do Kościoła, też chrzczą dzieci, też zawierają sakramentalne związki małżeńskie i nie chcą podpalać kościołów. Znaleźli się w bardzo trudnej sytuacji. Pytanie, co zrobi Borys Budka? Ja to pytanie publicznie zadaję. W którą stronę klub Koalicji Obywatelskiej chce ciągnąć pan Borys Budka? Czy w stronę barykad, które są budowane, aby utrudnić życie mieszkańcom polskich miast, w stronę kościołów, aby je podpalać i mordować księży? Czy chcą spokoju i ładu publicznego w sytuacji olbrzymiego zagrożenia pandemicznego? Mamy dzisiaj ponad 16 tys. kolejnych zakażonych, a podejrzewam, że po okresie inkubacji z tych ostatnich protestów ta fala poszybuje nam poza skalę.

Dziękuję za rozmowę.

Rozmawiała Anna Wiejak