Olga Tokarczuk postanowiła skomentować wyrok Trybunału Konstytucyjnego, który 22 października orzekł, że aborcja eugeniczna jest niezgodna z konstytucją. Na orzeczenie TK histerycznie zareagowała Olga Tokarczyk. Noblistka ogłosiła, że „rządzący uwikłali polskie państwo w inkwizycyjne prawo, zaś decyzja TK to kolejna odsłona wojny prowadzonej od wieków przez patriarchat przeciwko kobietom, tym razem pod pretekstem ochrony życia”. Jak widać, Tokarczuk powiela lewicową histerię i pisze o wojnie. Tylko przeciw komu? Bezbronnym dzieciom?
CZYTAJ TEŻ:
Obrona życia to religijny fundamentalizm?
Religijny fundamentalizm zawsze niósł tylko cierpienie, tortury i śmierć. Znamy to już z historii. Pamiętacie próbę wody? Podejrzaną o czary kobietę wiązano i wrzucano do wody
—stwierdziła noblistka Olga Tokarczuk.
Te słowa to czysta histeria. Pisarka postanowiła zagrać na emocjach i budzić grozę. Na jej wrażliwość w stosunku do poczętych dzieci nie ma co liczyć.
Podobnie dziś - bez winy i godne szacunku mają być te kobiety, które zostaną skazane na urodzenie zdeformowanego i/lub niezdolnego do życia dziecka
—napisała.
Oskarżenia o inkwizycję
Dla Tokarczyk oskarżeń PiS ciągle za mało. Sięgnęła więc po porównania do inkwizycji.
Rządzący uwikłali polskie państwo w inkwizycyjne prawo. To kolejna odsłona wojny prowadzonej od wieków przez patriarchat przeciwko kobietom, tym razem pod pretekstem ochrony życia
—stwierdziła.
Noblistka napisała też, że mamy do czynienia z „obsesyjną nienawiścią do kobiet, do ich ciała i kompulsywnej potrzebie kontroli seksualności i rozrodczości”.
Patriarchat to kolos na glinianych nogach
—podsumowała swoje wywody.
Histeryczne oskarżenia
Tokarczyk posunęła się jeszcze dalej i oskarżyła władzę o cyniczne wykorzystywanie każdej sytuacji do gnębienia kobiet.
Nie oszukujmy się - ten system cynicznie będzie wykorzystywał każdy moment kryzysu, wojny, epidemii, żeby cofnąć kobiety do kuchni, kościoła i kołyski
—stwierdziła.
Od dziś wszyscy jesteśmy wojowniczkami
—napisała na koniec.
Wojowniczkami w jakiej sprawie? Przecież tu chodzi o życie, a prawo do życia obejmuje wszystkich ludzi, także tych chorych i będących w okresie prenatalnym. To podstawowe prawo człowieka. Czyżby noblistka o tym zapomniała, czy celowo to przemilcza?
aes/Facebook/Olga Tokarczuk
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/523866-histeria-tokarczuk-wszyscy-jestesmy-wojowniczkami