Pisarz Zygmunt Miłoszewski postanowił na swoim Facebooku wyraził swoje poparcie dla zwolenników aborcji i wskazać, kto jego zdaniem jest ich głównym wrogiem. Wskazał na Kościół katolicki.
CZYTAJ TAKŻE:
(…) powinniśmy iść na wojnę. Ale żeby ta wojna miała sens, musimy nazwać wroga. Jasne, to są też ci mali dealerzy z sejmu i trybunału, ale ich zgarnięcie jest proste. Żeby wygrać, musimy walczyć z kartelem. Wziąć głęboki oddech, zapomnieć o wychowaniu, o tradycji, o tabu i powtarzać do znudzenia: naszym wrogiem, kartelem, źródłem wszelkiego zła i wspólnym mianownikiem tych strasznych krzywd, nieszczęść i wykluczeń jest Kościół katolicki
— napisał Miłoszewski, zwracając się do zwolenników aborcji.
(…) Polska skazała swoje obywatelki i ich dzieci na męczeństwo i niewyobrażalne cierpienie. I to nasza wina. Żeby ją odkupić, musimy iść na wojnę, która będzie długa i trudna
— stwierdził.
Miłoszewski zachęca, aby po prostu przestać wspierać Kościół. Nie wziął przy tym pod uwagę, że zwolennicy aborcji to w przytłaczającej większości ludzie, którzy do kościoła nie chodzą.
Nie musimy kupować farby w puszce. Nie musimy się oburzać na socialach. Nawet nie musimy demonstrować. Po prostu przestańmy karmić potwora. Od tej niedzieli. Teraz albo nigdy. Lepszej okazji nie będzie
— napisał.
Zygmunt Miłoszewski dołącza do zwolenników aborcji, którzy posługują się nienawistną, wojenną retoryką.
tkwl/Facebook
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/523738-alez-nienawisc-miloszewski-naszym-wrogiem-jest-kosciol?fbclid=IwAR1VvHE0Q_x6iB3LWuCL2FopMMfmZBIkL7LRQVKjlNlgFZHQyvq9MSmCas4