Burzliwa dyskusja! Prof. Zybertowicz do opozycji: Traktujecie mowę nienawiści jako paliwo. Zapłacicie za to bardzo wysoką cenę

„To Lewica od dawna chciała wprowadzać rozmaite zapisy, regulacje powstrzymujące mowę nienawiści – teraz traktujecie mowę nienawiści jako paliwo w waszej politycznej grze. Zapłacicie za to bardzo wysoką cenę” - mówił w programie „Woronicza 17” na antenie TVP Info prof. Andrzej Zybertowicz.

CZYTAJ RÓWNIEŻ:

-Trzaskowski po stronie zwolenników aborcji: Sprawdzamy czy warszawskie szpitale miejskie mogą nadal wykonywać zabiegi

-TYLKO U NAS. Gdzie są granice? Zdewastowano biuro poselskie Jacka Sasina i senatora Grzegorza Biereckiego. ZDJĘCIA

Myślę, że mamy do czynienia, co jest najważniejsze i najbardziej znamienne, na co będą zwracali uwagę psychologowie społeczni, psychologowie emocji, zdarzenie, to jest przełomowa sytuacja, w której opozycja nie krępując się normami dobrych obyczajów, normami przyzwoitości rozkręca gniew, agresję i wściekłość jako paliwo polityczne. Nie zdaje sobie sprawy, że jak się gniew wyzwoli, to uruchamia się demona, nad którym bardzo trudno jest zapanować, że uwiedziona autoindukowanymi emocjami, swoistą autohipnozą polityczną opozycja podkręca się tym, że udało się na pewien moment zmobilizować pewne grupy społeczne ludzi, którzy przeżywają problemy, ból związany m.in. z paniką pandemiczną, ale także z pewnymi okolicznościami cywilizacji współczesnej i próbuje się tym grać, ale nie utrzymacie kontroli nad tym gniewem, a gniew i agresja i wściekłość przyniosą kontrwściekłość, a wtedy wszystkim to może się wyrwać spod kontroli i wasze przyzwolenie dzisiaj na mowę nienawiści – to Lewica od dawna chciała wprowadzać rozmaite zapisy, regulacje powstrzymujące mowę nienawiści – teraz traktujecie mowę nienawiści jako paliwo w waszej politycznej grze. Zapłacicie za to bardzo wysoką cenę

— analizował sytuację prof. Zybertowicz.

Neurotyczna część jakby osobowości niektórych grup społecznych jest potęgowana. Mam wrażenie, że tak bardzo przedstawiciele Platformy uwierzyli w to, że mają być totalną opozycją, że niebacznie grają społecznymi nastrojami tak jakby wierzyli, że jeżeli pogłębią panikę, to będą mieli z tego owoce polityczne

— podkreślał doradca prezydenta.

„Przyłębska ustaliła to pewnie przy obiedzie. Gotuje obiady Kaczyńskiemu”

Zapytany, czy żałuje, że zapadł taki wyrok Trybunału Konstytucyjnego eurodeputowany Dominik Tarczyński powiedział:

Po pierwsze nie żałuję, po drugie Bogu dziękuję. Cieszę się, że jest taka decyzja Trybunału Konstytucyjnego i bardzo ważne, co chcę podkreślić, Trybunał Konstytucyjny podjął tą decyzję, nie Sejm, nie Prawo i Sprawiedliwość, nie rząd a Trybunał Konstytucyjny.

Przyłębska ustaliła to pewnie przy obiedzie. Gotuje obiady Kaczyńskiemu

— oświadczył Robert Kropiwnicki (PO).

Skoro pan teraz mówi o tym, że to są psiapsiółki, czy pani poseł mówiła, i tak traktujecie Trybunał, to pokażę panu bardzo atrakcyjnego młodego człowieka. To jest pan, a to jest informacja „Gazety Wyborczej” i TOK FM. I co możemy przeczytać? - piekło zamarzło, promuję „Wyborczą” - „to przez tego posła Platformy Obywatelskiej rozpętała się awantura w sprawie Trybunału Konstytucyjnego”. I co pan mówi? „Chcieliśmy dobrze, wyszło jak zawsze”. A co się stało? Ano wiedzieliście, że przegracie wybory, zgłasza pan poprawkę…

— ripostował Tarczyński.

Orzeczenie nie ma nic wspólnego z szaleństwem, które rozpętuje opozycja i ten młody człowiek, atrakcyjny poseł z Platformy, który rozpoczął wojnę o Trybunał, kiedy wiedzieli, że przegrają wybory. […] Rozpoczęliście wojnę w Trybunale, ponieważ wiedzieliście, że przegracie wybory. Chcieliście swoich Rzeplińskich… To pan osobiście jest odpowiedzialny za bałagan, który wy rozpoczęliście, kiedy wiedzieliście, że przegraliście wybory, kiedy wzięliście sobie sędziów, kiedy kadencja się nie zakończyła, bo wiedzieliście, że przegracie wybory i chcieliście takich Rzeplińskich. Nawet Rzepliński powiedział, że aborcja to zabójstwo

— podkreślał eurodeputowany PiS.

Tarczyński: Państwo polskie jest przygotowane na najczarniejszy scenariusz

Sytuacja jest bardzo prosta. Gdybyśmy realizowali lewicowe podejście, które teraz chociażby pan Arłukowicz prezentuje, będąc w Platformie to właściwie nie ma wielkiej różnicy, czy PO czy SLD, bo oni się mieszają na przestrzeni swoich dziejów bardzo często, to zamykalibyśmy szpitale, tak jak pan Arłukowicz sugerował. Cała Polska słyszała na taśmach: „Stary, zamknij jeden albo dwa szpitale i nie przychodź do mnie po 2 miliardy, przyjdź po 200 mln”. Taka jest prawda. Prawda jest też taka, że pozamykaliście oddziały sanepidu, a teraz wielcy święci na białym koniu Tuska, który jako rumak jest niedysponowany, chcecie wjeżdżać do Polski i mówić, jak to Polska nie funkcjonuje

— przypominał Dominik Tarczyński.

Zapytany o to, czy państwo polskie jest przygotowane na najczarniejszy scenariusz, Tarczyński, odpowiedział, że „państwo polskie jest odpowiedzialne za bezpieczeństwo obywateli”. Podkreślał, że niezwykle ważne jest przestrzeganie reżimu sanitarnego i obostrzeń.

Dodatkowe szpitale, szpitale polowe są przygotowywane. Mamy sprzęt, jego wykorzystanie na poziomie 60 proc. w zależności od województwa i cały czas dosprzętujemy te szpitale, które mają potrzeby i wszyscy o tym wiedzą, bo są to oficjalne dane, które można sprawdzić. Ale z drugiej strony mamy totalną opozycję, która tych podstawowych zaleceń nie chce wykonywać, podjudza ludzi do tego, aby łamać tą podstawową zasadę nieprzebywania w dużych zgromadzeniach, dystansu społecznego. Wszystko to jest bardzo trudnym wyzwaniem w bardzo trudnym czasie i w mojej ocenie jest to negatywne, jest to fatalne, jest to bezpośrednie zagrożenie

— wyliczał.

Z jednej strony mamy polityków o szaleńczych ideologiach, mówiących, że pandemia w ogóle nie istnieje, a noszenie maseczek to jest głupota. W mojej ocenie to jest zbrodnia

— stwierdził eurodeputowany PiS.

Robert Kropiwnicki usiłował przerywać.

Nie skończyłem jeszcze. Panie Kropiwnicki, naprawdę jakieś tabletki trzeba panu tam wysłać. Niech pan wysłucha spokojnie. To jest program dla ludzi, którzy ze sobą rozmawiają, a nie krzyczą jak na wiecach Platformy

— podsumował jego zachowanie Tarczyński.

aw/TVP Info