Feministki i zwolennicy zabijania nienarodzonych dzieci zapowiadają kolejne protesty w polskich miastach przeciwko decyzji Trybunału Konstytucyjnego, który uznał aborcję eugeniczną za niezgodną z polską konstytucją. Pojawiły się dwie propozycje - referendum i zmiany przepisów prawa, jednak zarówno feministkom, jak i opozycji, nie przypadły do gustu, co zostało wyrażone w mediach społecznościowych.
CZYTAJ TAKŻE:
Referendum i zmiana przepisów
W związku z orzeczeniem Trybunału Konstytucyjnego prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz zaapelował w sobotę do premiera o niepublikowanie, z powodu stanu wyższej konieczności, wyroku Trybunału Konstytucyjnego dotyczącego aborcji. Według niego po ustaniu pandemii powinno odbyć się w tej sprawie referendum, a jego wynik należy wpisać do konstytucji. Z kolei Porozumienie Jarosława Gowina zaproponowało trzy rozwiązania prawne.
Po pierwsze wprowadzenie zapisów prawnych, które precyzyjnie i jednoznacznie chronią dzieci z zespołem Downa, a jednocześnie uwzględniają prawo do decyzji matki w skrajnych i bardzo rzadkich przypadkach nieuleczalnych wad letalnych dziecka, skazującymi je na śmierć w trakcie ciąży, lub niedługo po urodzeniu.
Drugi postulat to radykalne podniesienie miesięcznego świadczenia socjalnego dla opiekuna niesamodzielnego dziecka niepełnosprawnego do wysokości średniego wynagrodzenia.
Po trzecie formacja Gowina chce utworzenia specjalnego funduszu na budowę i utrzymanie wysokospecjalistycznych ośrodków opiekuńczych dla niepełnosprawnych dzieci oraz wsparcia dla ich opiekunów.
CZYTAJ TAKŻE:
Wulgarny atak Lempart
Pomysł z referendum wyjątkowo nie przypadł do gustu szefującej Ogólnopolskiemu Strajkowi Kobiet Marcie Lempart, która w nagraniu zamieszczonym na Facebooku stwierdziła, że idea Kosiniaka-Kamysza jest „kretyńska”, a opozycja ma przestać się wtrącać i współpracować z PiS.
Pojawił się koszmarny, kretyński pomysł, żeby zrobić referendum ws. aborcji. To pomysł na to, aby wpisać do Konstytucji obecny zakaz aborcji z trzema wyjątkami. Tutaj PiS chce pomóc w tym część opozycji. Rozumiem, że to PiS będzie układało pytania, więc ono będzie brzmiało „Czy jesteś za zabijaniem dzieci poczętych”, albo coś w tym stylu. Więc gratulują ku..a tej części opozycji, która chce nam coś takiego zaserwować. Brawo, wulkany intelektu. Teraz wyjaśniam. Nie robi się referendum ws. praw człowieka, nie pyta się, czy kobieta jest człowiekiem. Wyjątkiem są kampanie referendalne, które służą temu, żeby ludzi do czegoś przekonać. (…) Tymczasem w Polsce, ku..a, mamy 69 proc. ludzi za legalną aborcją. 54 proc. jest zdecydowanie tak, 15 proc. jest raczej tak. Odpowiedź jest znana. Referendum już było, albo odbywa się teraz. Jedyne, co nam się stanie podczas referendum to to, że Ordo Iuris, albo PiS, łącznie z Kościołem, rzucą wszystkie siły, żeby ten wskaźnik 69 proc. obniżyć. Także gratulują orłom na opozycji, który chcą pomóc PiS w obniżeni poparcia dla legalnej aborcji w Polsce, którzy kłamią, że nie wiedzą, że muszą się zapytać suwerena. Przestańcie pier…ić i przestańcie się nam wpieprzać w robotę
— dramatyzowała Lempart.
Nie zabrakło też gróźb, dotyczących ataków na biura poselskie.
Prosimy wszystkie gwiazdy na opozycji, które chcą zaistnieć, żeby się nie umawiały teraz z PiS na kampanię, która ma służyć wpisaniu obecnego zakazu aborcji do konstytucji. (…) My adresy waszych biur też znamy. Jak będziecie pier…ić o tym referendum i razem z PiS dążyć do tego, by obecny zakaz wpisać do konstytucji, to do was też pójdziemy. Szczerze odradzam, bo ludzie wiedzą, co robicie. Przestańcie pier…ić jak Hołownia, że tu potrzebna jest debata. Tu potrzebna jest tylko ustawa, wola polityczna i trochę odwagi, a nie udawanie, że nie wiecie, jak jest. Musicie się cofnąć, bo inaczej was do tego zmusimy
— groziła feministka.
Wierni macie dzisiaj okazję, aby powiedzieć swoim panom biskupom, pasterzom, księżom, żeby wypierda…i
— oświadczyła Lempart.
Opozycja przeciwna pomysłowi Gowina i szefa PSL
Przeciwko zaproponowanemu przez Władysława Kosiniaka-Kamysza referendum są także politycy opozycji.
Prawa kobiet - bez kompromisów! Żądamy legalnej, bezpiecznej, bezpłatnej aborcji do 12 tygodnia. Kropka. Na pomysły na referenda ws. „świętego kompromisu” i inne rozważania, czy kobiety można torturować bardzo, czy tylko trochę zgody kobiet nie będzie
— oświadczyła Agnieszka Dziemianowicz-Bąk.
Nie ma kompromisów sprawie praw kobiet! Nie potrzeba referendum, by uznać, że miejsce tzw. „kompromisu” aborcyjnego jest na śmietniku historii. Legalna i bezpieczna aborcja do 12. tygodnia jest prawem każdej kobiety. Pora, by państwo polskie to prawo zapewniło
— stwierdził Franciszek Sterczewski.
Żadnych kompromisów, żadnego „doprecyzowywania” wyroków tzw. TK! Bezpieczne i legalne przerywanie ciąży do 12 tygodnia! Żadnych referendów i paktowania ze zwolennikami „kulturalnej” rozmowy!
— napisał Krzysztof Śmiszek.
wkt/TT/FB
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/523607-nie-podobaja-im-sie-pomysly-gowina-i-kosiniaka