Gdyby wprowadzane obecnie obostrzenia nie zadziałały, jeśli będzie konieczny głęboki lockdown, trzeba będzie się na ten krok zdecydować - mówił w piątek premier Mateusz Morawiecki podczas ogłoszenia kolejnych obostrzeń związanych z pandemią koronawirusa. Tymczasem serwis money.pl podaje, że podczas narady rządowej rozważano nawet wprowadzenie de facto pełnego lockdownu. Mieli się na to nie zgodzić wicepremierzy Jarosław Gowin i Piotr Gliński.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Rząd wprowadza nowe restrykcje. Premier: Działania muszą być bardzo zdecydowane. Jesteśmy w innym miejscu niż miesiąc temu
CZYTAJ TAKŻE: RAPORT. Koronawirus w Polsce. Dobowy rekord zachorowań. 13 632 nowe i potwierdzone zakażenia, 153 osób nie żyje
Gowin i Gliński zablokowali wprowadzenie lockdownu?
Od soboty cała Polska czerwoną strefą, nauka w kl. 4-8 szkół podstawowych w trybie zdalnym, młodzież do 16. roku życia może wychodzić tylko pod opieką dorosłych, a lokale gastronomiczne mogą świadczyć tylko usługi na wynos - to część ograniczeń zapowiedzianych przez premiera Mateusza Morawieckiego.
Serwis money.pl podaje, że rozmowy rządowe toczyły się do późnych godzin. Rozważano nawet radykalne kroki, które de facto oznaczałyby lockdown podobny do tego z wiosny. Wyłączone miały być salony fryzjerskie, kosmetyczki, solaria, włącznie z częściowym zamknięciem przemysłu.
Z naszych informacji - potwierdzonych w dwóch źródłach - wynika, że sprzeciw zgłosił tu wicepremier Jarosław Gowin. Wesprzeć go miał wicepremier Piotr Gliński reprezentowany przez Jarosława Sellina. (…) - To dlatego dziś na konferencji pojawiły się te dwa tygodnie. Na tyle lockdown udało się odsunąć - mówi nasze źródło.
— przestawia serwis.
„Jeśli będzie konieczny głęboki lockdown, trzeba będzie się na taki krok zdecydować”
Gdyby wprowadzane obecnie obostrzenia nie zadziałały, jeśli będzie konieczny głęboki lockdown, trzeba będzie się na ten krok zdecydować - mówił w piątek premier Mateusz Morawiecki.
Premier na konferencji prasowej w Warszawie wskazywał, że gdyby wprowadzane obostrzenia związane z epidemią nie działały, będzie trzeba dokonywać „głębszego zamknięcia poszczególnych dziedzin życia społecznego, kulturalnego i gospodarczego”. Podkreślał, że najważniejsze jest zdrowie, życie i stabilność systemu służby zdrowia.
Na razie są jeszcze dostępne łóżka z respiratorami, to jest około 40 procent. Ale musimy zdawać sobie sprawę, że tego, że jeśli będą potrzebne dalsze drastyczne kroki - jak zamknięcie granic jak było wiosną czy różne zakazy przemieszczania się albo głęboki lockdown, zamknięcie bardzo wielu dziedzin życia gospodarczego - to trzeba będzie się na taki krok zdecydować, o ile nie nastąpi wypłaszczenie, zahamowanie przyrostu zakażeń
— powiedział szef rządu.
Gowin: Nie przewidujemy w najbliższych tygodniach dalszych obostrzeń
Nie przewidujemy w najbliższych tygodniach dalszych obostrzeń - powiedział PAP wicepremier Jarosław Gowin. Zaznaczył, że wprowadzone ostatnio ograniczenia działalności gospodarczej są adekwatną odpowiedzią na wzrost skali epidemii.
Jak podkreślił wicepremier, szef resortu rozwoju, pracy i technologii Jarosław Gowin, MRPiT stoi na stanowisku, że wprowadzone ostatnio ograniczenia działalności gospodarczej są „adekwatną odpowiedzią na wzrost skali epidemii”.
Nie przewidujemy w najbliższych tygodniach dalszych obostrzeń. Przeciwnie, z branżami dotkniętymi szczególnymi rygorami pracujemy teraz intensywne zarówno nad szybkimi rozwiązaniami osłonowymi, jak i nad określeniem warunków odmrożenia tych branż w pierwszym możliwym z punktu widzenia wymogów zdrowotnych momencie
— zapewnił wicepremier.
kpc/PAP/money.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/523417-nieoficjalnie-gowin-i-glinski-nie-zgodzili-sie-na-lockdown
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.