Prezydent Andrzej Duda odwiedził budowę szpitala tymczasowego na Stadionie Narodowym. Namawiał obywateli, by zrezygnowali z odwiedzania grobów 1 i 2 listopada.

Andrzej Duda mówił o powstającym szpitalu tymczasowym.

Chcę podziękować panu premierowi, panu premierowi Kamińskiemu, panu ministrowi Dworczykowi, że tak szybko to zadanie realizują

— powiedział.

To jest szpital, który ma stanowić zabezpieczenie. Gdyby brakowało miejsc w szpitalach, ten na Stadionie Narodowym będzie funkcjonował. Będą też inne szpitale, które są przygotowywane we wszystkich województwach. (…) Dziękuję wszystkim wojewodom, wszystkim prezydentom miast, za przychylność, tak jak w Warszawie, działanie rządu spotkało się ze wsparciem ze strony pana prezydenta Rafała Trzaskowskiego

— dodał.

Wygrana na Narodowym

Wiele razy wygrywaliśmy na tym stadionie. Wierzę, że dzisiaj idziemy do zwycięstwa nad koronawirusem

— stwierdził.

Dziękuję, że ta strategia została zawczasu przygotowana. (…) Musimy pomóc wszystkim chorym. (…) Musimy ze wszechmiar ograniczać rozprzestrzenianie wirusa. Maseczki, w miarę możliwości także i rękawiczki. A przede wszystkim maseczki, maseczki i jeszcze raz maseczki. Nie jest to komfortowe, ale bezpieczniejsze dla państwa zdrowia

— dodał.

Polecam nosić je nie tylko w miejscach publicznych, ale także w sytuacjach bardziej prywatnych, ze znajomymi. Naprawdę warto tych maseczek używać. Nie jest to może komfortowe, ale z całą pewnością bezpieczniejsze dla zdrowia

— mówił prezydent.

Wszystkich Świętych w domach

Następnie zaapelował, by zrezygnować lub ograniczyć odwiedzanie grobów 1 i 2 listopada.

Jest to nasz zwyczaj narodowy. (…) Mamy wyjątkową sytuację. Proszę, by w miarę możliwości ograniczyć spotkania rodzinne, spotkania z seniorami. (…) Chrońmy seniorów, zachowujmy się racjonalnie, przestrzegajmy zasad

— powiedział Andrzej Duda.

Chciałbym, abyście pamiętali, że macie rodziców, czasem już w wieku senioralnym macie dziadków. (…) Weźmy pod uwagę wyjątkowość sytuacji. O tę odpowiedzialność wszystkich proszę. Z żoną zdecydowaliśmy, że części grobów nie odwiedzimy. Może odwiedzimy później. Bo nie chcemy, by na cmentarzach gromadziło się zbyt dużo osób

— dodał.

mly