Dwóch mężczyzn napadło na sędzię TK prof. Krystynę Pawłowicz przed jej domem! „Ja się po prostu bałam, więc zadzwoniłam po policję” - opowiedziała w TVP Info.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Jest orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego! Aborcja eugeniczna jest niezgodna z Konstytucją RP
CZYTAJ TAKŻE: Protest przed TK! Feministki krzyczą: „Hańba! Sędziowie budują piekło kobiet”. Jachira: „To nie jest wyrok!”. WIDEO i ZDJĘCIA
Rozprawa w TK skończyła się bardzo późno. Samochód z trybunału odwiózł mnie do domu. Kiedy odjechał, z głębi ciemnego podwórka wyszło dwóch młodych mężczyzn. Jeden stanął na przejściu do mojej klatki. Kiedy zaczęłam się zbliżać, stanął i zaczął zadawać pytania i kazał tłumaczyć mi się z wyroku w TK, a drugi filmował w tym czasie i świecił latarką w oczy
— opowiadała sędzia TK.
Odwróciłam się i zaczęłam iść szybkim krokiem , oni szli za mną. Kiedy weszłam do sklepu, stanęli przed i oczywiście nie miałam możliwości wyjścia. Ja się po prostu bałam, więc zadzwoniłam po policję
— dodała.
Prof. Pawłowicz poinformowała, że policja wylegitymowała dwóch mężczyzn, lecz wkrótce ponownie wrócili pod dom sędzi TK!
Zwykła bandyterka! Policja czekała, aż wejdę do domu, ale oni jeszcze stali. Nie mam pewności, czy nie wrócą. Czułam się tak jak w grudniu 2016 roku, tak samo napadana
— mówiła.
Rozumiem, że nie szanują posła, ale sędzia TK ma jakiś status!
— dodała.
To efekt terroryzowania i szczucia (…). Nie zastraszy się mnie. Źle trafili!
— podkreślała prof. Pawłowicz.
kpc
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/523266-prof-pawlowicz-napadnieta-przed-swoim-domem-balam-sie