Każdy europejski rząd ma dziś ten sam problem – ochronić swoich obywateli, nie wysadzić systemu ochrony zdrowia i nie pogrzebać gospodarki państwa. Każdy też sięga po niemal te same rozwiązania, by ograniczyć epidemię. Polska opozycja udaje, że tego nie widzi. Może udawać, bo nie ponosi żadnej odpowiedzialności za państwo.
W ubiegłym tygodniu miałem okazję na własnej skórze sprawdzić, jak – po części – funkcjonuje system walki z epidemią COVID-19. Po kilku dniach zwykłego przeziębienia (jak sądzę) i pojawieniu się części objawów charakterystycznych dla koronawirusa, postanowiłem odezwać się do lekarza i sprawdzić, czy nie jestem zakażony. We wtorek udało się nawet dodzwonić do przychodni (co łatwe nie jest) i umówić na teleporadę. Ta zaplanowana na ten sam dzień jednak się nie odbyła,…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/522908-poszukiwanie-zlotego-srodka-obostrzenia-i-gospodarka