Platforma Obywatelska jeśli nie chce nie musi nam pomagać w walce z koronawirusem, ale niech chociaż nie przeszkadza - powiedział PAP rzecznik rządu Piotr Müller komentując wniosek opozycji o odroczenie obrad Sejmu.
Po przychyleniu się do wniosku szefa klubu KO Cezarego Tomczyka o odroczenie obrad, aby posłowie mogli zapoznać się z projektem PiS ws. przeciwdziałania sytuacjom kryzysowym związanym z COVID-19, Sejm przerwał wtorkowe obrady. Ma je wznowić w środę o godz. 9.
To co się dziś zadziało w Sejmie to przejaw skrajnej obstrukcji. Politycy Platformy Obywatelskiej jeśli nie chcą nie muszą nam pomagać w walce z pandemią koronawirusa, ale nich chociaż nie przeszkadzają w tej trudnej sytuacji
— komentował w rozmowie z PAP rzecznik rządu.
Podczas wtorkowego posiedzenia Sejm miał wysłuchać też informacji premiera dotyczącej stanu przygotowań państwa na rosnącą falę zakażeń koronawirusem.
Pan premier był dziś gotowy, by przedstawić pełną i rzetelną informację na temat przygotowań do walki z Covid-19. Niestety działania obstrukcyjne Platformy uniemożliwiły mu to
— powiedział Müller dodając, że informacja szefa rządu zostanie przedstawiona w środę.
Projekt PiS, który wpłynął do Sejmu w poniedziałek po południu, zakłada wyłączenie odpowiedzialności karnej za działania lecznicze medyków, gdy są one podejmowane w celu zwalczania epidemii COVID-19. Ale, jeśli osoba wykonująca zawód medyczny doprowadzi do śmierci pacjenta lub do ciężkiego uszczerbku na jego zdrowiu w wyniku rażącego nadużycia uprawnień lub rażącego niedopełniania obowiązków, to będzie podlegała odpowiedzialności karnej.
Wynagrodzenie dla osób skierowanych do walki z wirusem
Ponadto zgodnie z projektem, osobom skierowanym do walki z koronawirusem przysługuje wynagrodzenie zasadnicze w wysokości nie niższej niż 200 proc. (dotychczas było to 150 proc.) przeciętnego wynagrodzenia zasadniczego przewidzianego na danym stanowisku pracy. W projekcie zaznaczono, że wynagrodzenie nie może być niższe niż wynagrodzenie, które osoba skierowana do pracy przy zwalczaniu epidemii otrzymała w miesiącu poprzedzającym miesiąc, w którym wydana została decyzja o skierowaniu jej do pracy przy zwalczaniu epidemii.
Projekt zakłada też wydłużenie okresu realizacji recept do 150 dni od dnia wystawienia na leki, które są obecnie niedostępne. 150 dni, czyli pięć miesięcy, to tyle, jak uzasadniono, ile może trwać tzw. sezon grypowy.
mly/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/522832-rzecznik-rzadu-niech-po-nie-przeszkadza-w-walce-z-wirusem